gazeta.jp Polonia Japonica

Polonijny portal internetowy funkcjonujący w polsko-japońskiej przestrzeni międzykulturowej, prowadzony przez grupę Polek mieszkających, pracujących i działających w Japonii.

 

Galeria

A+ A A-

Na dwa, czy na trzy? Wyróżniony

Oceń ten artykuł
(1 głos)

Z przyjemnością oglądam w telewizji transmisje Pucharu Świata w piłce nożnej. Nie tylko dlatego, że lubię ten sport, ale i dlatego, że jest okazja do posłuchania hymnów rożnych krajów. W niektórych hymnach można usłyszeć oryginalne gamy i rytm tradycyjnej muzyki tego kraju. Na przyklad gama pentatoniczna Turcji, nieokreślone „ślizgające się” nuty Indii, cygański skok rytmu Węgier, bardzo drobno podzielony rytm Brazylii... Podziwiam Brazyljiczyków, że pamiętają i śpiewają taką dużą ilość słów w tylu nutach!

Zawsze mnie interesowało skąd bierze się tak duża różnica poczucia rytmu między narodami. Rytm jest jednym z najbardziej instynktownych elementów w muzyce. Melodia mogła się rozwijać i przekształcać przez długie lata historii razem z postępem cywilizacji, ale rytm zachował często swoją pierwotną formę. Nasi przodkowie nieświadomie i spontanicznie wybrali rytm i na nim zbudowali muzykę w danych warunkach życia. Z tego zrodziło się wiele rodzajów muzyki ludowej w rozmaitych stylach. Jedni śpiewają na pustyni długo „ciągnąc” głosy i prawie bez rytmu, inni tańczą w górach w skomplikowanym, nieregularnym rytmie. Każdy naród posiada swoj genetyczny rytm i to, moim zdaniem, wpływa na sposób myślenia, mówienia i poruszania ciała.

W naszej japońskiej muzyce ludowej, ogólnie rzecz biorąc od okresu średniowiecza do epoki Edo (1600-1868) znajdujemy wyłącznie rytm na dwa (2/4). Miarodajne opinie tłumaczą, że ten parzysty rytm odpowiadał naszej codziennej pracy rolniczej i naszemu osiadłemu trybowi życia. Wiele pieśni i tańców, które zachowały się do dzisiaj, ma charakter „równy" i ma „mało kontrastu”. To pokazuje jaka cecha była uważana za dobrą w ówczesnej wspólnocie japońskiej. To prawda, że rytm nieparzysty daje poczucie czegoś nierównego. Powiedzmy, że ktoś tańczy. Wtedy na przykład w rytmie na trzy (3/4) musiałby robić niespodziewany i dodatkowy ruch - raz w prawo, drugi raz wlewo, a trzeci...? może skok? krzyk? oklask? Taki dodatek mógłby dać ciekawe wrażenie niespodzianki, lecz jednocześnie mógłby psuć nastroj stabilizacji i harmonii, dla których jeszcze dziś mamy szacunek.

Wracając do pilki nożnej, zadam sobie pytanie: dlaczego ona dlugo nie rozpowszechniala się u nas, w Japonii? Mimo, ze dawno temu została wprowadzona, zdobyła dosyć dużą popularność dopiero przez ostatnie 20 lat. Dla Japończyków zawsze najbardziej lubianym sportem był (i chyba teraz też jest) baseball. Piłka nożna wymaga często właśnie ruchu niespodziewanego i dodatkowego, aby zadziwić i oszukać przeciwnika, a w baseball gra się bardziej w zgodzie z regulaminem i poruszając się według wzoru. Ta różnica, a wedlug mnie chodzi tu o poruszanie się innym rytmem, może tłumaczyć dlaczego my wolimy baseball, a inne narody - na przyklad Polacy - uwielbiają piłkę nożną.

Zaloguj się, by skomentować
© 2013 www.polonia-jp.jp

Logowanie lub Rejestracja

Zaloguj się