Galeria
15.03.2011, Ewa Maria Kido: Trzęsienie ziemi 11 marca br. o godz 14:46, o magnitudzie 9,0 oraz fale tsunami, których wysokość dochodziła do 16 m dokonały w Japonii wielkich spustoszeń, ponieważ siła niszczycielskiego żywiołu przekroczyła wszelkie oczekiwania. To prawda, kraj został dotknięty bezprecedensowym kataklizmem, ale Japonia przeżyje to trzęsienie ziemi i wyjdzie z tego szybko. Szybciej jednak odbuduje się drogi, mosty, domy i całą zniszczoną infrastrukturę niż zabliźnią się głębokie rany w sercach ludzi, którzy utracili swoich bliskich. Kraj stracił tysiące swoich obywateli - obecnie prasa podaje, że liczba ofiar trzęsienia, przekroczyła 5000, jednak szacuje się, że mogło zginąć co najmniej 10,000 ludzi.
W Tokio, w momencie trzęsienia ziemi panował spokój, nie było paniki, histerii ani chaosu. Byłam w pracy w centrum Tokio. Wszyscy moi koledzy zachowali spokój, bardziej podenerwowane, były koleżanki. Nieokazywanie strachu wynika u Japończyków przede wszystkim z umiejętności panowania nad swoimi emocjami i nieokazywanie ich, głownie dlatego, że biorą pod uwagę także emocje innych. Wychodzi się z założenia, że jeśli ja nie okazuję strachu, to innym będzie łatwiej przetrwać. Atmosfera histerii nigdy nie jest wskazana, dlatego myślę, że to wielka zaleta Japończyków. W takiej sytuacji jak 11 marca taka postawa sprawdziła się w 100%. Po pierwszych dużych wstrząsach, kiedy pospadały nam rzeczy z biurek i szaf, kobiety schowały się pod biurkami, ale koledzy dalej pracowali. Nasz szef w ogóle nie okazał zdenerwowania. Po ustaniu pierwszych wstrząsów część osób wyszła z budynku schodami ewakuacyjnymi, ale doradzono nam żeby pozostać w środku, bo jest najbezpieczniej i w biurze spędziłam czas do ok. 23:00, czekając aż ruszy znowu komunikacja. Potem wstrząsy się jeszcze powtarzały, ale słabsze. Zabrałam się za porządkowanie biurka i otoczenia. Zaczęliśmy także oglądać w TV informacje i okazało się, że zostały zapowiedziane tsunami. Dość szybko pojawiły się obrazy pokazujące nadchodząca falę. Wyglądało to jak film fabularny, widać było samochody, ludzi a za nimi czarną falę. Skojarzyło mi się to z wypadkami z 11 września w Nowym Jorku. Wtedy też na żywo oglądałam tragedię ludzką.
Nie działały telefony, ale mogliśmy wysyłać maile i był internet. Wiedzieliśmy, że nie jeżdżą pociągi ponieważ była dostępna informacja. W Tokio pociągi i metro nie jeździły dlatego, że sprawdzano czy nie nastąpiły uszkodzenia. Po jakimś czasie udawało się zadzwonić, mailować można było ciągle, więc wielu osobom udało się skontaktować. Późnym wieczorem częściowo komunikacja została przywrócona. Na stacjach było dużo ludzi, ale wszędzie była informacja i nie było żadnego pchania się do pociągu. Ludzie jak zwykle czekali na swoją kolej. Udało mi się wrócić do domu. My w Tokio byliśmy szczęściarzami, że udało nam się wrócić do domu. Wielu tego dnia straciło domy.
Teraz sytuacja jest taka jak po dużym kataklizmie. Wstrząsy powtarzają się nadal. Nie jesteśmy w rejonie bezpośrednio dotkniętym największymi wstrząsami, ale odczuwamy ich efekty. Przede wszystkim odczuwamy efekty trzęsienia z 11 marca. Po pierwsze ludzie pod wpływem normalnego odruchu wykupili w sklepach różne artykuły, przede wszystkim żywnościowe, sanitarne i benzynę. Po drugie nie dotarli pracownicy i zaopatrzenie, więc wiele sklepów było dzisiaj zamkniętych. Zamknięte były także z powodu konieczności oszczędzania energii. Z podobnego powodu nie jeździły regularnie pociągi, niektóre wcale, więc wiele osób nie mogło pojechać do pracy. W niektórych budynkach i okolicach uszkodzeniu uległy instalacje kanalizacyjne i wodociągowe. W poszczególnych obszarach w Tokio i sąsiednich prefekturach, rozpoczęły się okresy wyłączenia energii. Jednak jak na tak dużą katastrofę nie jest to niczym niezwykłym. Śmiem stwierdzić, wiele sytuacji np. nieplanowe pociągi, itp., które teraz w tym wyjątkowym okresie zdarzają się w Japonii, w wielu krajach są normalnością. W moim biurze koledzy przyszli dzisiaj do pracy. Z JR (Japońskie Linie Kolejowe) otrzymałam telefon odwołujący spotkanie z dyrektorem. Plany mogły się zmienić ze zrozumiałych względów i nikt nie zapomniał mnie o tym powiadomić. Zadzwonił także lekarz ze szpitala, odwołując wizytę; poinformował mnie, że szpital będzie zamknięty i poprosił, abym umówiła się w przyszłym tygodniu. A w pracy odwołano, party które miało być w okazji przejścia kolegi na emeryturę. Jak więc widać, jest pełna informacja i nawet jeśli coś się zmieniło, Japończycy nie stracili kontroli.
Wydaje się, że niektóre zagraniczne media przesadzają wskazując tylko na zniszczenia, nie doceniając dużej sprawności, z jaką Japonia radzi sobie w obecnej sytuacji. Premier Japonii, Naoto Kan, dodając otuchy swoim rodakom stwierdził, że katastroficzne trzęsienie ziemi, a w jego następstwie potrzeba odbudowy, może podziałać ożywczo na japońską ekonomię. Premier apelując, aby naród nie był zbyt pesymistyczny, wskazał na to, że Japonia może się spodziewać w drożenia programów reform społeczno-ekonomicznych na kształt „Nowego Ładu” - serii reform przeciwdziałających skutkom Wielkiego Kryzysu i stabilizujących gospodarkę w USA w latach 30.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jedno z najsilniejszych trzęsień ziemi o sile 8,8 nawiedziło dzisiaj po południu Japonię. Najbardziej ucierpiały rejony w części północno-wschodniej - prefektury Miyagi i Iwate. Trzesienie ziemi wyzwoliło także fale tsunami, które uderzyły i zalały wodą rozległe obszary szczególnie w prefekturze Miyagi. Są ogromne zniszczenia i ofiary śmiertlene. W Tokio trzęsienie było bardzo silnie odczuwalne i aftershocks powtarzają się nadal. Cała komunikacja miejsca stanęła. Dzisiaj wiele osób nie będzie miało jak wrócic z pracy do domu. (Tokio, 11 marca 18:50).
Najnowsze od Ewa Maria Kido
2 komentarzy
-
Współczuje wszystkim poszkodowanym, to prawda że wszystko idzie odbudować w jakimś tam czasie, ale z pamięci nie sposób wymazać traumy po bliskich, łączę wyrazy współczucia
Tadeusz Link do komentarza -
Na stronie internetowej polskiej ambasady w Tokio można znaleźć linki instytucji prowadzących monitorowanie poziomu radioaktywności po awari elektrowni spowodowanej trzęsieniem ziemi.
Ryszard Link do komentarza