Galeria
Gdyby ktoś z Czytelników miał ochotę na spędzenie niedzieli w atmosferze epoki Edo, ale z dala od tłumu turystów, mogłabym polecić drugą, najstarszą po Sensōji, świątynię w Tokio, a mianowicie Jindaiji.
Świątynia Jindaiji została wybudowana w 733 roku. Okolica, w której się znajduje była wioską Jindaiji aż do 1952 roku, słynącą z hodowli jedwabnika. Obecnie świątynia mieści się w obrębie miasta Chōfu i do najbliższej stacji o tej właśnie nazwie dojeżdża się z Shinjuku pociągiem linii Keiō zaledwie w ciągu osiemnastu minut.
Jindaiji jest położona w spokojnej, przepełnionej zielenią okolicy. Turyści docierają tutaj rzadko, gdyż wybierają bardziej znane z przewodników tokijskie zabytki. Jest to idealne miejsce dla wymagającego wycieczkowicza – autentyczne i tchnące duchem epoki. Okolica świątyni jest całkowicie zabudowana drewnianymi budynkami, w których mieszczą się restauracje, pracownie ceramiczne, cukiernie wyrabiające senbei i mochi oraz sklepiki z drobiazgami. Wszystko wygląda tak, jakby istniało od wieków. W małych strumykach i stawach można zobaczyć karpie, żółwie, raki i kaczki, a w porze kwitnienia wiśni, na głównym dziedzińcu świątyni, nacieszyć oczy pięknie pokrytym kwiatami drzewem shidarezakura.
Okolica Jindaiji słynie z produkcji makaronu soba, dlatego ważnym punktem wycieczki jest wstąpienie do jednej z licznych restauracji serwujących sobę w różnych postaciach. Wystrój każdej restauracji przenosi gościa w czasie – ręcznie robiona, świeża soba serwowana jest na niskich stolikach w pomieszczeniach z widokiem na maleńkie przyrestauracyjne ogródki. W głównej uliczce prowadzącej do świątyni jest nawet niewielki młyn wodny mielący ziarna gryki. Podczas spaceru wąskimi uliczkami wokół świątyni, można podziwiać m.in. domy z okresu Edo i wczuć się w klimat dawnych czasów, kiedy przez to miejsce przechodziło wielu rzemieślników i kupców.
Zwiedzając świątynię w niedzielę, często mamy okazję natknąć się na dodatkowe atrakcje organizowane na placu nieopodal. Niekiedy są to wystawy drzewek bonsai, a czasami bazarki z ręcznie robioną biżuterią, czy drewnianymi zabawkami lub wyrobami ceramicznymi. Sprzedawcy nigdy nie są zbyt nachalni w oferowaniu swoich produktów. Odnosi się wrażenie, że przyjemność sprawia im samo okazanie zainteresowania ich wyrobami.
Po spacerze i ewentualnych drobnych zakupach można odpocząć w restauracji serwującej sobę, a później udać się do znajdującego się tuż przy świątyni onsenu. Wycieczkę w okolice Jindaiji można również urozmaicić wizytą w ogrodzie botanicznym o tej samej nazwie, który słynie z bogatej kolekcji róż jesienią oraz pięknych drzew wiśni wiosną.
Serdecznie polecam wszystkim spędzenie spokojnego niedzielnego przedpołudnia w świątyni Jindaiji i jej okolicach. Dojazd do samej świątyni umożliwiają lokalne autobusy: ze stacji Chōfu (autobus nr 14, 34, 35, 56), ze stacji Kichijōji (autobus nr 4) oraz ze stacji Mitaka (autobus nr 52).
zdjęcia autorki
Komentarze
- PLUSK WODY DO STAREGO STAWU WSKOCZYŁA… Skomentowane przez ELZBIETA dodany czwartek, 08 listopad 2012 19:09 O stawie i żabie (Literatura, Język)
- Chcialbym na poczatku powiedziec, ze naprawde… Skomentowane przez Seweryn Karłowicz dodany piątek, 24 sierpień 2012 04:47 Tematyka spotkania polonijnego w ambasadzie 5 lipca br. (AKTUALNOŚCI)