Galeria
Pan Łukasz Osmycki pełni funkcję Konsula RP od 1 czerwca 2021 roku. 14 czerwca 2021 roku redakcja portalu Polonia Japonica spotkała się z Panem Konsulem i zamieściła na stronie informację o objęciu przez niego tego stanowiska. Obecna rozmowa odbyła się w Ambasadzie RP w Tokio w dniu 22 marca 2024 roku.
Polonia Japonica: Panie Konsulu, dziękujemy za możliwość spotkania i przeprowadzenia tej rozmowy. Przygotowałyśmy szereg pytań na temat spraw, które zapewne interesują japońską Polonię i Polaków przyjeżdżających do Japonii.
Łukasz Osmycki: Dziękuję Paniom za dzisiejsze spotkanie, przybycie do ambasady i przeprowadzenie tego wywiadu.
Ile osób liczy obecnie Polonia w Japonii?
Według informacji, które pochodzą z japońskiego Urzędu Imigracyjnego, obecnie w Japonii przebywa na stałe 1762 Polaków. Są to dane z czerwca 2023 roku, następne dane z grudnia 2023 roku zostaną opublikowane w połowie bieżącego roku. Według naszej wiedzy i naszych analiz ta liczba może być niedoszacowana, ponieważ Japończycy uwzględniają w swoich statystykach tylko osoby, które posiadają Kartę Rezydenta. W związku z tym osoby, które posiadają podwójne obywatelstwo, czyli dzieci pochodzące z małżeństw mieszanych, najprawdopodobniej nie są w tych statystykach ujęte, ponieważ legitymują się paszportem japońskim i nie potrzebują takiej karty. My nie posiadamy innych, dokładniejszych statystyk, bazujemy na informacjach pochodzących z japońskiego Urzędu Imigracyjnego.
Warto zaznaczyć, że dzieci mające jednego z rodziców Polaka automatycznie otrzymują obywatelstwo polskie i go nie tracą. Jeśli będą występować o polski paszport, obowiązuje je odpowiednia procedura załatwiania dokumentacji.
Na pobyty krótkoterminowe przyjeżdża obecnie wielu turystów z Polski i najnowsze dane z 2023 roku pokazują, że przyjechało tu 40,6 tysięcy Polaków. Jest to rekordowy wynik. Przed pandemią w 2019 roku do Japonii przybyło 38,5 tysiąca polskich turystów. W bieżącym roku prawdopodobnie będzie to około 50 tysięcy osób. Ruch turystyczny jest bardzo wzmożony, szczególnie obecnie, w okresie kwitnienia sakury.
Czy przybywa małżeństw mieszanych polsko-japońskich? Czy zmalała przewaga kobiet Polek w takich małżeństwach na korzyść mężczyzn?
Jeżeli chodzi o małżeństwa mieszane, to dla Polaków biorących ślub w Japonii wydajemy w konsulacie zaświadczenia, że zgodnie z prawem polskim można zawrzeć małżeństwo. Bez takiego zaświadczenia nie można zawrzeć małżeństwa w tym kraju. Zdarzają się pojedyncze przypadki, że Polak chce wziąć ślub z obywatelem kraju trzeciego, nie Japonii. Moje informacje bazują więc na danych posiadanych przez konsulat. Nie posiadamy danych na temat małżeństw polsko-japońskich zawieranych w Polsce lub w innych krajach. W Japonii tendencja utrzymuje się na w miarę równym poziomie. W poprzednich latach, od roku 2017, wydawaliśmy takich zaświadczeń od 20 do prawie 40 rocznie. W tym roku takich zaświadczeń wydaliśmy już 14. Jeżeli ten trend się utrzyma, prawdopodobnie do końca roku będzie ich ponad 50. Co ciekawe, przeanalizowaliśmy dane od 2017 roku do chwili obecnej i widzimy, że co roku zdecydowanie więcej zaświadczeń jest wydawanych dla mężczyzn. Dane z minionych 7 lat wskazują na to, że ok. 60% osób to mężczyźni, natomiast 40% to kobiety.
Jeżeli chodzi o dzieci, to posiadamy informacje na ich temat w momencie, kiedy małżeństwo zdecyduje się zarejestrować w Polsce narodziny dziecka i przez konsulat załatwiana jest transkrypcja aktu urodzenia, czyli zarejestrowanie narodzin dziecka w polskim urzędzie stanu cywilnego. W ostatnich latach rocznie wydawaliśmy od ponad 20 do 40 dokumentów dotyczących narodzin dzieci w małżeństwach mieszanych, a czasem także dla par polskich.
Ile jest w Japonii organizacji polonijnych (czy redakcji takich jak nasza) lub tzw. środowisk polonijnych i jak się nazywają? Oczywiście my do pewnego stopnia orientujemy się w tym temacie, ale może pan Konsul posiada więcej informacji.
Według naszej wiedzy takich organizacji nie ma zbyt wiele i jest taka tendencja, że osoby aktywnie udzielające się w przestrzeni publicznej i medialnej często przenoszą swoje działania do Internetu, do mediów społecznościowych. Na Facebooku jest bardzo dużo grup tematycznych skierowanych do Polonii. Są to grupy niesformalizowane i na tych forach Polacy, niejednokrotnie anonimowo, wymieniają się różnymi informacjami na temat życia w Japonii. Są też osoby, które prowadzą podcasty, robią wywiady i zamieszczają je w Internecie, a także publikują filmy o Japonii na YouTube.
Jeśli chodzi o organizacje czy środowiska polonijne, to oczywiście oprócz zespołu redakcyjnego Polonia Japonica, prężnie funkcjonuje Polski Klub Biznesu w Tokio - nieformalna grupa polskich przedsiębiorców, którzy spotykają się regularnie, mniej więcej co dwa miesiące, wymieniają się doświadczeniami i organizują prelekcje. Poza Tokio funkcjonuje Stowarzyszenie Japolonia w Osace, wiem także o nieformalnej grupie Polaków na Hokkaido. Organizują oni cykliczne spotkania dla Polaków mieszkających w Sapporo. Jest to grupa skupiona przy Uniwersytecie Hokkaido. Jeśli chodzi o grupy działające w kierunku oświaty i edukacji, to wymieniłbym Stowarzyszenie Polonijne Razem, które prowadzi jedną ze szkół polonijnych oraz Szkołę Polonijną imienia Janusza Korczaka, która od lat funkcjonuje w Tokio.
Czy wiele osób zgłasza swoje projekty polonijne? Czy mógłby Pan wymienić projekty, które są realizowane?
Jednym z naszych głównych priorytetów jest wspieranie nauczania języka polskiego i wiedzy o Polsce, więc główne projekty realizowane dotyczą właśnie tych dziedzin. Ambasada wspiera organizacyjnie i finansowo dwie szkoły polonijne: szkołę przy Stowarzyszeniu Polonijnym Razem oraz Szkołę Polonijną imienia Janusza Korczaka. Są to szkoły nauczające języka polskiego, jak również polskiej historii i kultury. Oprócz zajęć szkolnych organizują także inne aktywności np. obchody Dnia Dziecka, Dnia Sportu, imprezy zachęcające do czytania polskich książek, teatrzyki polonijne, dyskusyjne kluby filmowe czy wycieczki weekendowe. Natomiast odbywające się co roku na terenie ambasady przyjęcia mikołajkowe dla dzieci czy świąteczne przyjęcia dla Polonii to projekty własne Ambasady RP w Tokio. Dużym, dorocznym wydarzeniem jest Festiwal Polski, który jest organizowany głównie przez Instytut Polski w Tokio, ale ma kilku współorganizatorów i Wydział Konsularny ma także swój udział w organizacji tego przedsięwzięcia. W tym roku Festiwal Polski odbędzie się 18 maja w Roppongi Hills Arena w Tokio – serdecznie zapraszam wszystkich Polaków oraz japońskich przyjaciół Polski na to wydarzenie.
Jeśli pojawiają się jakieś inicjatywy za strony Polonii, to staramy się je realizować, o ile mamy takie możliwości. Od kilku lat organizowana jest majowa pielgrzymka pod górę Fuji, gdzie odwiedzamy pomnik brata Zenona Żebrowskiego i figurę Matki Bożej, a następnie odbywa się piknik nad jednym z pięciu jezior w okolicy góry Fuji (w tym roku 26 maja). Jest to projekt organizowany przy współudziale duszpasterstwa polskiego i ambasady.
Ostatnio z inicjatywy Polonii odbył się w ambasadzie wykład na temat kwestii spadkowych w Japonii, a kilka lat temu miała miejsce podobna prelekcja na temat kwestii emerytalnych. Odnośnie wykładu na temat kwestii spadkowych, który odbył się 1 marca br., chciałbym podkreślić, że inicjatywa wyszła ze strony Polonii i zarówno tematyka, jak i znalezienie prelegenta to były sprawy, którymi zajęła się przedstawicielka Polonii. My natomiast udostępniliśmy salę i zapewniliśmy tłumacza. Chciałbym zachęcić Państwa do realizacji kolejnych projektów, ale nie tylko w formie zaproponowania tematu, ale także poprzez bezpośrednie zaangażowanie organizacyjne, bo wtedy będą większe szanse na realizację projektu.
Impreza Mikołajkowa w Ambasadzie
Przyjęcie świąteczne dla Polonii w Ambasadzie Na grobie Brata Zeno - cmentarz w Fuchū
Prelekcja w Ambasadzie
W Tokio funkcjonują dwie szkoły polonijne, czym one się różnią? Czy nauka w tych szkołach jest bezpłatna? Czy uczniowie otrzymują świadectwa? Gdzie można znaleźć informacje na ich temat? Czy mają swoje strony internetowe? Czy obie szkoły mają jakiś oficjalny program?
Obie szkoły są szkołami weekendowymi. Szkoły te są wspierane pośrednio przez ambasadę, środki na ten cel ambasada uzyskuje z Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W obu szkołach rodzice składają się również na opłaty, które są związane z prowadzeniem szkół. W obu szkołach głównym celem jest nauka języka polskiego oraz pielęgnowanie i krzewienie wiedzy o polskiej kulturze, historii i tradycjach. W szkole, którą prowadzi Stowarzyszenie Polonijne Razem funkcjonują młodsze grupy i już dzieci od 3,4 lat zaczynają tam edukację. Jest to odpowiednik grup przedszkolnych w Polsce. Natomiast w Szkole Polonijnej im. Janusza Korczaka takich małych dzieci nie ma i tam nauka zaczyna się od poziomu pierwszej klasy, czyli od 6, 7 lat. Te szkoły różnicuje też lokalizacja, bo Szkoła im. Janusza Korczaka znajduje się blisko ambasady w dzielnicy Nakameguro, blisko centralnej linii Yamanote, natomiast szkoła Stowarzyszenia Razem znajduje się w Chofū, czyli w zachodniej części Tokio i jest trochę oddalona od centrum miasta.
Jeśli chodzi o program obu szkół, to bazuje on na wytycznych polskiego Ministerstwa Edukacji Narodowej. Podręczniki wykorzystywane podczas zajęć są również polecane przez MEN. Obie szkoły ze względu na swój status nie mogą wydawać świadectw szkolnych i uczniowie otrzymują jedynie dyplomy. Pomimo to zachęcam do posyłania dzieci do tych szkół, by miały kontakt z językiem polskim, który nie jest językiem łatwym. Nie wszyscy Polacy pozostają na stałe w Japonii i umiejętność porozumiewania się w języku polskim może być bardzo przydatna w wypadku powrotu do kraju.
Żadna z wymienionych szkół nie może wydawać świadectw, ale od kilku lat uczniowie szkół mogą otrzymywać polskie legitymacje szkolne. Uzyskuje się je przez nasz Wydział Konsularny i dają one prawo do ulgowych przejazdów komunikacją miejską i pociągami w Polsce, z czego wiele dzieci korzysta.
O ile się orientuję, żadna ze szkół nie prowadzi własnej strony internetowej. Szkoły te nie są duże, liczą ok. 30-40 uczniów i prowadzenie stron internetowych wymagałoby i czasu, i dodatkowych nakładów finansowych. Obydwie szkoły prowadzą swoje profile na Facebooku i tam można znaleźć informacje na ich temat. Stowarzyszenie Polonijne Razem występuje pod tym samym hasłem, natomiast Szkoła im. Janusza Korczaka występuje pod hasłem „Mówimy po polsku”.
W jaki sposób Ambasada RP w Tokio utrzymuje kontakt z Polonią?
Ambasada stara się utrzymywać kontakt z Polonią na wielu płaszczyznach, np. informacje o wydarzeniach, które odbywają się w ambasadzie lub są przez nas współorganizowane przekazujemy poprzez listę mailingową, oprócz tego zamieszczamy informacje na naszych stronach internetowych i w mediach społecznościowych. Obecnie ambasada korzysta z portalu X (wcześniejszego Twittera). Zachęcamy do wpisywania się na listę mailingową, by informacje docierały bezpośrednio do osób zainteresowanych.
Z jakimi problemami Polacy najczęściej zwracają się do Wydziału Konsularnego?
Polacy zgłaszają się do nas z najróżniejszymi problemami i prośbami o pomoc. Tych tematów jest tak dużo, że trudno wszystkie wymienić. Najczęstsze przypadki, które zdarzają się prawie codziennie, szczególnie teraz podczas kwitnienia sakury, to zagubienia paszportów przez polskich turystów.
Bywają też przypadki pojedyncze i nietypowe. Na przykład ostatnio zgłosił się do nas Polak w wieku 73 lat, który przyleciał do Japonii na wycieczkę zorganizowaną przez biuro podróży i zaginął na lotnisku Narita po wylądowaniu samolotu. Grupa wraz z przewodnikiem odjechała z lotniska, pozostawiwszy go samego. Pan spędził noc koczując na lotnisku, a następnego dnia pojawił się u nas w konsulacie. Na szczęście udało nam się odszukać jego grupę i dowieźliśmy pana do hotelu, by mógł dołączyć do swojej wycieczki.
Kolejne sprawy to są aresztowania obywateli polskich. W takich wypadkach zazwyczaj, choć nie zawsze, osoby aresztowane zwracają się do nas o pomoc lub wsparcie. Gdy obywatel polski zostaje aresztowany, policja automatycznie informuje konsulat o tym fakcie i o tym, czy dana osoba życzy sobie kontaktu z konsulem. Niektóre osoby sobie tego nie życzą i wtedy nie mamy prawa, by interweniować czy udzielić im pomocy.
Kolejne sprawy dotyczące osób mieszkających tu na stałe to różne problemy rodzinne i psychiczne. Niestety zauważamy, że wzrasta liczba osób, które wymagają specjalistycznej pomocy lekarskiej i jest to dla nas duże wyzwanie, ponieważ nie mamy w ambasadzie lekarza ani nikogo z odpowiednim wykształceniem fachowym, by móc udzielić pomocy takiej osobie. Często te osoby nie zdają sobie sprawy, że są chore i potrzebują pomocy i niestety nie są to odosobnione przypadki. Życie w dwóch kulturach może dostarczać wielu problemów. Natomiast jeśli chodzi o sprawy rodzinne, to nie zajmujemy się rozwodami i nie posiadamy informacji, ile małżeństw mieszanych kończy się rozwodem.
Kolejne przypadki, które się tu zdarzają, to zaginięcia Polaków. Bywają sytuacje, że Polak przyjeżdża do Japonii i urywa się z nim kontakt, więc rodzina go poszukuje i prosi nas o pomoc. Czasem są to sytuacje dość humorystyczne – ktoś zgubił telefon, był zafascynowany Japonią, oddał się zwiedzaniu i zapomniał o kontakcie z rodziną. Ale mieliśmy też bardzo przykre przypadki, np. gdy pewna osoba poszła wspinać się w góry w niebezpieczne regiony, spadła w przepaść i poniosła śmierć. Różnych historii jest sporo i sami się dziwimy, że życie może pisać tak niezwykłe scenariusze.
Czy zdarzają się rodzicielskie porwania dzieci?
Wiem, że w innych krajach zdarza się to dość często, ale my na szczęście nie mieliśmy takich przypadków. Jeśli pary się rozstawały, to najwyraźniej udało im się porozumieć w kwestiach opieki nad dziećmi.
Czy w japońskich więzieniach znajdują się Polacy? Jeśli tak, to za jakie przestępstwa zostali skazani?
Niestety w japońskich więzieniach znajdują się Polacy i podzieliłbym ich na dwie grupy. Pierwsza grupa to Polacy skazani na długi okres pozbawienia wolności, najczęściej za przemyt narkotyków. Osoby, które przylatują z Polski i zostają złapane na lotnisku, zazwyczaj twierdzą, że nieświadomie przewożą zabronione substancje. Oczywiście to nie jest argument łagodzący dla japońskich służb i takie osoby muszą się liczyć z wieloletnim pobytem w japońskim więzieniu.
Druga grupa to zwykle osoby zamieszkałe tu na stałe, aresztowane za drobniejsze przestępstwa. Takie osoby po okresie aresztowania, który trwa do 3 tygodni, albo zostają wypuszczone za kaucją, albo sprawa trafia do sądu i tam zapadają krótkie, kilkumiesięczne wyroki. Takie osoby zazwyczaj nie wyrażają chęci kontaktu z konsulatem.
Jak długie są wyroki za przewóz narkotyków?
W sprawach związanych z przemytem narkotyków kary odbywane przez Polaków wahają się od 6 do 10 lat pozbawienia wolności.
Czy Polacy skazani przez japońskie sądy mogą odbywać karę w swoim rodzinnym kraju?
Tak, jest taka możliwość, ponieważ Japonia i Polska są stronami „Konwencji o przekazywaniu osób skazanych” sporządzonej w Strasburgu dnia 21 marca 1983 roku. Na tej podstawie polski więzień może wnioskować o odbywanie kary w zakładzie karnym w Polsce. Sytuacje transferów się zdarzają. Właśnie po pandemii jeden z więźniów został przetransferowany do Polski. Przewiezienie odbywa się w asyście policjantów, którzy przyjeżdżają z kraju i eskortują więźnia.
W Japonii przepisy są dość skomplikowane. Osoba, która odbywa karę pozbawienia wolności, przed transferem do swojego kraju musi odbyć w japońskim więzieniu przynajmniej jedną trzecią wyroku. W przypadku przemytu narkotyków zawsze dodatkowo jest nakładana kara finansowa – w zależności od tego, ile i jakie narkotyki się przewozi. Jeśli skazany nie ma środków, aby taką należność uregulować, jest ona zamieniana na dodatkową karę więzienia. Do wymiaru kary nie wlicza się całego okresu pozbawienia wolności, czyli czasu przebywania w areszcie. Pierwsza część pobytu w areszcie, gdy sprawa nie została jeszcze wniesiona do sądu, nie jest liczona, a późniejszy moment, od którego naliczana jest kara zależy od decyzji sędziego. Dużo czasu zajmuje korespondencja i odpowiedzi na pytania służb japońskich. Tak więc, w związku z procedurą transferu, minimalny okres, od którego można karę odbywać w Polsce wydłuża się w praktyce do przynajmniej połowy wyroku.
Czy więźniowie wolą odbywać karę w Polsce?
Tak, w pierwszym odruchu wszyscy Polacy proszą o jak najszybszy transfer do Polski. Warunki panujące w japońskich zakładach karnych są, moim zdaniem, surowe i wiele osób ciężko psychicznie znosi pobyt w więzieniu. Wynika to przede wszystkim z kwestii rygorów i kuchni japońskiej. Część osób narzeka na to, że są głodne. Zgłaszamy uwagi odnośnie zbyt małych porcji jedzenia, ale japońska służba więzienna przedstawia wyliczenia i tabele, z których wynika, że podawane potrawy posiadają właściwą ilość kalorii w stosunku do podejmowanego wysiłku fizycznego i że jest to korzystne dla zdrowia danej osoby. Pamiętam pana, który idąc do więzienia był słusznej postury, a wyjeżdżał będąc bardzo szczupłym.
Natomiast na przestrzeni lat zdarzyły się takie przypadki – przynajmniej dwa – że osoba skazana po odbyciu kilku lat kary w więzieniu japońskim na tyle się do niego przyzwyczaiła, że zrezygnowała z transferu i odbyła całą karę w Japonii.
Może warto dodać, że osoby skazane, przebywające w japońskim więzieniu może odwiedzać tylko konsul albo rodzina.
Tak, nie ma też możliwości wysłania paczek, choćby żywnościowych. Nie zalecamy więc wysyłania do więzienia paczek, ponieważ te paczki są cofane. Tylko ambasada może wysłać paczkę, ale i tak jest szereg restrykcji. Na przykład nie są akceptowane ubrania, ponieważ strój więźnia jest ściśle określony i wszystko musi być jednakowe. To, co my głównie dostarczamy więźniom, żeby im jakoś umilić pobyt i żeby mogli się dowiedzieć co się dzieje na świecie, to polskie książki i polska prasa. Więźniowie i my także odwiedzając więźniów możemy robić zakupy w sklepikach więziennych. Są tam podstawowe artykuły, których więźniom brakuje i można tam je nabyć.
Nie spotkaliśmy się też jeszcze z tym, żeby ktoś z Polski przyjechał i odwiedzał skazanego, zazwyczaj robię to ja. Rodziny mogą pisać listy i takie listy są przekazywane więźniom. Gdyby jakaś rodzina chciała wspierać skazanego to najlepiej, żeby skontaktowała się z nami, żeby ustalić w jaki sposób mogłoby się to odbywać. Czasem proszę Siostry z Nakameguro o wsparcie duchowe więźniów, ponieważ bardzo tego potrzebują i jedna z Sióstr koresponduje z osobami skazanymi.
Czy listy mogą być napisane po polsku?
Tak, mogą być napisane po polsku. Więzienie tłumaczy je na język japoński, co wydłuża procedurę przekazania listu. Odpowiedź więźnia również jest tłumaczona na japoński przez tłumaczy współpracujących ze służbami więziennymi. Podobnie, jeśli rozmawiamy z więźniem, to zawsze jest z nami tłumacz, który musi później służbie więziennej streścić całą rozmowę.
Czy to prawda, że w więzieniach japońskich nie ma ani ogrzewania, ani klimatyzacji?
Tak – to prawda. Nie ma ani ogrzewania, ani klimatyzacji i to jest duży problem. Byliśmy po raz pierwszy w historii na dniu otwartym dla konsulów z krajów Unii Europejskiej w więzieniu w Fuchū. Jest to największe więzienie w Japonii, męskie, o zaostrzonym rygorze. Ogólnie mówiąc, warunki są tam bardzo surowe. Przeprowadzono nas przez pawilony z celami oraz przez fabryki, w których więźniowie pracują. Zazwyczaj więźniowie obcokrajowcy przebywają w celach pojedynczych. Cela wygląda oczywiście surowo i skromnie, choć jest w miarę, jak na standardy japońskie, przestronna. W jednoosobowych celach są łóżka i w każdym pokoju małe płaskie telewizory LCD. Ponadto wszyscy więźniowie pracują i są różnego rodzaju zawody, które mogą wykonywać. Są na przykład profesjonalne drukarnie, warsztat samochodowy, fabryka mebli. itp. Więźniowie w japońskich więzieniach naprawdę nie próżnują.
Czy więźniowie zarabiają w ten sposób?
Tak. Po pierwsze zarabiają na spłatę zasądzonej kary pieniężnej. Po spłaceniu kary otrzymują część pieniędzy jako drobne kieszonkowe, które mogą wydawać w więziennym sklepiku, a reszta jest odkładana. Otrzymują te pieniądze po odbyciu wyroku.
Czy w japońskich więzieniach są także obywatelki polskie?
Tak. Więzienia dla kobiet i mężczyzn są rozdzielone. Panowie Polacy odbywają karę w więzieniu w Fuchū, a panie w Tochigi i Wakayamie. Na przestrzeni ostatnich lat, wśród Polaków przebywających w japońskich więzieniach jest przewaga kobiet. Widać, że te osoby mogły zostać wmanewrowane w proceder dotyczący przewozu substancji zakazanych i wykorzystane, jednak konsekwencje są poważne.
Skoro mówimy o problemach, to chcemy zapytać, czy Wydział Konsularny udziela pomocy finansowej Polakom w trudnych sytuacjach życiowych?
Generalnie konsulat udziela pomocy finansowej Polakom w określonych sytuacjach. Pierwszy przypadek to zwrotna pomoc finansowa. W sytuacji, kiedy obywatel Polski jest za granicą i nie ma środków finansowych, aby wrócić do kraju, konsulat może udzielić środków na pokrycie kosztów powrotu do Polski. Zwrot pomocy finansowej musi nastąpić maksymalnie w przeciągu 3 miesięcy od dnia udzielenia pomocy.
Druga opcja to zapomoga finansowa bezzwrotna. Dotyczy ona zazwyczaj osób tutaj aresztowanych, które na początku są bez środków finansowych. Pieniądze może także przesłać rodzina, odbywa się to za pośrednictwem MSZ. Środki przelewane są na konto Ministerstwa, a następnie konsulat przekazuje je do zakładu karnego dla określonego więźnia. Konsulat może również udzielić zapomogi innym osobom, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej. Jest to pomoc doraźna, jednorazowa. W przypadku pomocy doraźnej są to kwoty umożliwiające przenocowanie, zjedzenie posiłku i kontakt z rodziną. Osobom w potrzebie z zasady nie udzielamy stałych świadczeń finansowych.
Czy konsulat dokonuje przygotowań na wypadek trzęsienia ziemi lub tsunami? Jakie są to przygotowania i na co mogą liczyć Polacy w wypadku kataklizmu? W czasie ostatniego Wielkiego Kataklizmu w 2011 r. Polacy mieli trudności z uzyskaniem bieżących informacji.
Tak, oczywiście, konsulat i cała ambasada przygotowują się na taki wypadek. Odbywa się to na kilku płaszczyznach, ale głównie polegamy w tych kwestiach na władzach japońskich. Mamy w ambasadzie ustanowiony zespół kryzysowy, którego ja też jestem członkiem. Chodzimy na różnego rodzaju szkolenia i bierzemy udział w ćwiczeniach organizowanych przez władze japońskie. Dodatkowo w takim przypadku bardzo istotna jest kwestia komunikacji z japońskim Ministerstwem Spraw Zagranicznych i władzami Tokio, dlatego utrzymujemy kanały komunikacji alarmowej, sprawdzamy je poprzez różnego rodzaju testy i na bieżąco je aktualizujemy. Ponadto w ramach spotkań konsulów z Unii Europejskiej również współpracujemy w tym zakresie. Ideą jest, aby te kraje współpracowały ze sobą np. w kwestii ewakuacji, dlatego bardzo cenne są bezpośrednie kontakty w kwestiach bezpieczeństwa z krajami UE.
W ambasadzie formalnie działamy w oparciu o „Konsularny Plan Kryzysowy”. Jest to dokument pomocniczy do „Wytycznych Ministra Spraw Zagranicznych” odnośnie tego, co należy zrobić na wypadek jakiegoś kataklizmu. Trzeba oczywiście ustalić, co się wydarzyło, jaka jest skala danego zdarzenia, jego lokalizację, a następnie pozyskać informacje odnośnie obywateli polskich, którzy mogli w takim zdarzeniu ucierpieć. Tematami takimi jak ewakuacja obywateli polskich, wysyłanie samolotów w tym celu, itp. zajmuje się sztab kryzysowy w Polsce i są to już decyzje podejmowane w kraju.
Jeśli chodzi o komunikację w sytuacji kryzysowej, to przede wszystkim polegamy na Internecie. Komunikacja odbywa się zatem poprzez naszą stronę internetową (Polska w Japonii: https://www.gov.pl/web/japonia) oraz media społecznościowe – poprzez X (dawnego Twittera; @PLinTokyo). Będą tam krótkie komunikaty o tym, co należy zrobić, gdzie się zarejestrować itp. O tym, czy utworzyć specjalną linię telefoniczną, decyduje także Ministerstwo Spraw Zagranicznych, ponieważ obecne mogą być zbyt zajęte i zablokowane. Wszystko zależy od tego, jak duży jest problem, jaka jest skala szkód, czy jest prąd, czy działa telefonia komórkowa i stacjonarna, bo to są narzędzia, za pomocą których możemy skutecznie dotrzeć do ludzi. Mamy też telefony satelitarne, ale w Tokio do końca się one nie sprawdzają ze względu gęstą zabudowę i wysokie budynki. Nie działają na poziomie gruntu i trzeba wejść na dach, co może być ryzykowne w przypadku trzęsienia ziemi. Mogą jednak okazać się skuteczne w komunikacji z Polską. Od 2011 roku wiele się zmieniło, działają media społecznościowe, aplikacje i komunikacja jest łatwiejsza.
Pamiętamy rok 2011, kiedy Polonia miała utrudniony dostęp do informacji. Na stronie ambasady było mało informacji i szukaliśmy ich na stronach zagranicznych ambasad, np. amerykańskiej, bo były bardziej konkretne.
Tutaj będziemy się starali, żeby niezbędne informacje były dostępne na stronach polskich. Źródłem informacji jest i będzie głównie Internet, gdzie szybko można umieścić krótką informację. Zawsze w takich sytuacjach radzimy też słuchać komunikatów władz lokalnych, korzystać z wiadomości telewizyjnych, jeśli telewizja będzie działać. Często w japońskich zestawach ratunkowych jest radio i tam też można szukać informacji. Oczywiście nie wszyscy znają dobrze japoński i w takiej sytuacji Japończycy polecają aplikację „NHK World Japan”. NHK ma kilka wersji językowych i najskuteczniej podaje informacje dotyczące kataklizmów. Na naszej stronie internetowej umieściliśmy linki do pobrania aplikacji na telefony z systemem Android oraz iOS.
Czy w czasie niedawnego trzęsienia ziemi 1 stycznia br. na Półwyspie Noto ucierpieli też Polacy?
Na szczęście Polacy nie ucierpieli podczas trzęsienia w Noto, ale rodacy, którzy mieszkają w tym regionie mówili nam o dużych zniszczeniach. Podobnie, w wypadku kolizji dwóch samolotów na lotnisku Haneda, która wydarzyła się 2 stycznia tego roku, też nie było Polaków.
Następne pytania będą dotyczyć formalności konsularnych. O ile wiemy, formalności paszportowe i niektóre sprawy konsularne trzeba załatwiać w konsulacie osobiście. Dla niektórych osób mieszkających w oddaleniu od Tokio wiąże się z wysokimi kosztami podróży do stolicy, a czasami jest to po prostu uciążliwe.
Dużą część czynności konsularnych należy wykonywać osobiście i trzeba w tym celu stawić się w konsulacie. Nie jest to nasze widzimisię tylko tak stanowią przepisy prawa tudzież aspekty techniczne. W przypadku paszportów pobierane są odciski palców i tego zdalnie zrobić nie można. Część czynności u nas wykonywanych ma specyfikę taką, jakby była wykonywana u notariusza i nawet złożenie podpisu na dokumencie musi się odbyć w mojej obecności.
Część osób składa zaświadczenie do ZUS-u i takie osoby, które mieszkają daleko od Tokio muszą poświęcić równowartość 1 emerytury na przyjazd do konsulatu. Niestety muszą się tu pojawić i podpisać dokument w mojej obecności. W trakcie pandemii centrala MSZ zachęcała do tego, żeby te czynności, które nie wymagają stawiennictwa – jest cały zbiór takich czynności – robić korespondencyjnie. I my jak najbardziej do tego zachęcamy. Opłaty można dokonać bezpośrednio na nasze konto bankowe i wtedy za pomocą poczty wymieniamy się dokumentacją, dokonujemy czynności konsularnej i nie prosimy, żeby fatygować się do Tokio.
Natomiast w sprawie paszportów, aby móc dokonać czynności na rzecz osób powyżej 5. roku życia, zgodnie z „Ustawą o paszportach”, należy stawić się osobiście, mimo że od 5-latków nie pobiera się odcisków palców. Są one pobierane od dzieci dopiero powyżej 12-tego roku życia. Podobna zasada dotyczy składania podpisu. Dla dzieci jest to często pierwszy w życiu podpis składany na oficjalnym dokumencie. Jedyna grupa, która jest zwolniona z osobistego stawiennictwa to dzieci do 5. roku życia.
Wiemy, że konsulat organizuje dyżury konsularne w innych regionach Japonii – wcześniej ich chyba nie było? Czy odbywają się one z inicjatywy konsula?
Faktycznie kiedyś ich nie było. Przeprowadzenie takiego dyżuru poza budynkiem ambasady wiąże się z koniecznością zabrania dużej ilości sprzętu teleinformatycznego, ponieważ muszę niejako odtworzyć to, co mamy na stałe zainstalowane w Wydziale Konsularnym, w miejscu, w którym odbywa się dyżur. Wcześniej nie mieliśmy takiego sprzętu, ale w 2018 roku placówka została wyposażona w tzw. „mobilne stanowisko konsularne” i od tamtej pory możemy takie dyżury przeprowadzać. Odbywają się one jak najbardziej z mojej inicjatywy.
Dyżury konsularne dotychczas odbywały się w siedzibach naszych Generalnych Konsulatów Honorowych w Kobe i Hiroszimie. W regionie Kansai jest najwięcej Polaków mieszkających poza Tokio, w związku z czym dyżury w Kobe odbywają się dosyć regularnie. W Hiroszimie dyżur odbył się raz i niestety zainteresowanie było tam dosyć małe. Jeżeli zbierze się większa grupa, wtedy chętnie możemy dyżur powtórzyć. Próbowaliśmy także zorganizować dyżur w Sapporo, ale zgłosiły się tylko dwie osoby.
Kiedy planujemy dyżury, rozsyłamy informację mailowo i zachęcamy osoby mieszkające poza Tokio, żeby skorzystały z tej możliwości. Najbliższy dyżur odbędzie się w przyszłym miesiącu, 26 kwietnia. Są jeszcze dostępne miejsca i można się zapisać. Podczas dyżuru wykonujemy głównie czynności paszportowe, ale mogą też być inne, których możemy dokonać poza konsulatem w Tokio.
Staramy się, aby dyżury odbywały się w miarę cyklicznie, zazwyczaj na wiosnę i jesienią. Dyżur wiosenny odbywa się w kwietniu nie bez powodu, ponieważ jeśli wnioski paszportowe o wydanie nowego paszportu lub jego odnowienie zostaną złożone do końca kwietnia, to nowe paszporty zostaną dostarczone pod koniec maja. Osoby planujące wyjazd na wakacje, mogą zatem otrzymać paszport przed sezonem letnim. W czasie pandemii popularne stało się korzystanie z możliwości odesłania gotowych paszportów pocztą. Dzięki temu osoby, które pojawią się na dyżurze w Kobe, nie muszą wcale jechać do Tokio. Możemy odesłać dokument na terenie całej Japonii, ale nie możemy świadczyć usług wysyłkowych za granicę.
Zachęcamy rodaków mieszkających poza Tokio, żeby korzystali z dyżurów konsularnych. Jeżeli grupa Polaków (ok. 10 osób) zbierze się w miejscach oddalonych od konsulatów honorowych, istnieje również możliwość zorganizowania takiego dyżuru, jeśli jest do tego odpowiednie miejsce (zamknięte, z dostępem do Internetu). Polacy często nie wiedzą o dyżurach i zdarzały się sytuacje, że przyjeżdżali z Osaki lub innych miejsc w regionie Kansai na kilka dni przed dyżurem w Kobe. Dlatego zachęcamy do odwiedzania naszych portali i sprawdzania informacji.
Dyżur konsularny w Konsulacie Honorowym RP w Kobe
Dyżur konsularny w Konsulacie Honorowym RP w Hiroszimie
Z czego wynika dość wysoki koszt 78165 jenów, czyli ponad 2000 złotych z tytułu zawarcia związku małżeńskiego przed konsulem? Z kolei opłata za wydanie paszportu polskiego (17197 jenów) przekracza nawet opłatę pobieraną za paszport japoński w Japonii.
Cenniki opłat obowiązujących we wszystkich konsulatach są określone przez „Rozporządzenie Ministra Spraw Zagranicznych w sprawie opłat konsularnych”. Te opłaty są wyrażone w euro i ich wysokość od lat się nie zmieniła. Natomiast my nie przyjmujemy opłat w euro, tylko w walucie lokalnej, czyli w jenach. Na początku każdego kwartału oraz obligatoryjnie na początku każdego roku sprawdzamy kurs jena według Europejskiego Banku Centralnego (ECB) i aktualizujemy nasz cennik. Aktualizacja na początku roku jest obowiązkowa, a aktualizacja kwartalna zależy od tego, czy zmiana kursu mieści się w widełkach plus/minus 5%. Jeżeli zmiana kursu wychodzi poza granicę 5%, zmieniamy wysokość opłat. Aktualnie kurs jena jest bardzo niski, co powoduje wyższe opłaty za usługi konsularne.
Zawarcie małżeństwa jest najdroższą pozycją w naszym cenniku, mimo wszystko są osoby, których to nie odstrasza. W zeszłym tygodniu udzieliłem aż dwóch ślubów! W takim wypadku organizujemy tu małą ceremonię i z mojego punktu widzenia jest to najprzyjemniejsza czynność konsularna. Serdecznie zapraszam wszystkich Polaków do zawierania związków małżeńskich w Ambasadzie RP w Tokio.
Od razu powiem jednak, że nie jest to taka prosta sprawa, jak niektórzy sądzą. Otrzymujemy sporo zapytań w tej sprawie. Po pierwsze, obie osoby chcące zawrzeć związek małżeński muszą być obywatelstwa polskiego i taka zasada obowiązuje we wszystkich polskich konsulatach na całym świecie. Większym wyzwaniem jest to, że najpierw trzeba zjawić się w konsulacie, złożyć dokumenty, podpisać zapewnienie o nieistnieniu okoliczności wyłączających zawarcie małżeństwa, a następnie odczekać miesiąc i dopiero wtedy można zawrzeć małżeństwo. Mamy jednak przypadki, że Polacy przylatują po raz drugi do Japonii, właśnie w celu zawarcia tu ślubu.
Ślub w Ambasadzie (fot. Maciej Komorowski)
W trakcie negocjacji jest umowa o zabezpieczeniach społecznych między Polską a Japonią, o której podpisanie w swoim czasie zabiegała redakcja Polonia Japonica. Czy wiadomo, kiedy zostanie podpisana i wejdzie w życie? Jakie przyniesie korzyści Polakom w Japonii?
Temat umowy o zabezpieczeniach społecznych pojawił się na agendzie spotkań dwustronnych już ponad 10 lat temu, jednak przez długi czas niewiele się w tej kwestii działo. Przyjechałem do Japonii po raz drugi w 2021 roku i pamiętam, że właśnie w tym roku Pan Ambasador był na spotkaniu, w którym ja również uczestniczyłem, w japońskim Ministerstwie Zdrowia, Pracy i Opieki Społecznej, gdzie prosiliśmy, żeby do tego tematu wrócić i zacząć działać. Przedstawiliśmy argumentację, że wiele osób mogłoby skorzystać w wyniku podpisania takiej umowy, atrakcyjniejsze stałyby się dla Japończyków przyjazdy do Polski. Chcieliśmy także zachęcić do poszerzania kontaktów biznesowych. Większość państw europejskich już podpisała z Japonią umowy o zabezpieczeniach społecznych. Nasza argumentacja trafiła do Japończyków i po stronie japońskiej została powołana grupa robocza. W Polsce tym tematem zajmuje się Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, a w skład grupy roboczej wchodzą również przedstawiciele ZUS i KRUS.
W 2021 r. rozpoczęły się rozmowy, które ze względu na pandemię początkowo przeprowadzane były online, a następnie podczas spotkań bezpośrednich. Ze strony japońskiej do negocjacji w tym roku włączyło się Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Ważne jest to, że rozmowy posuwają się do przodu i omówiono już wiele punktów, które wymagały uzgodnienia i negocjacji. Pozostały jeszcze pewne elementy umowy, które wymagają doprecyzowania, ale to będzie się działo w najbliższym czasie. Niestety, żadna ze stron nie jest w stanie określić, kiedy zakończą się negocjacje, jednak ich uczestnicy twierdzą, że są już bliżej końca niż początku. Nie jesteśmy w stanie podać żadnych konkretnych dat.
Jeśli chodzi o korzyści płynące z podpisania umowy dla Polaków przebywających w Japonii, to poprosiłem o taką informację odpowiednie polskie ministerstwo, ponieważ polski MSZ bezpośrednio nie uczestniczy w rozmowach. Podam cztery najważniejsze punkty.
Po pierwsze: stosowanie zasady sumowania okresów ubezpieczeń w obu krajach. Jest ona szczególnie istotna w nabywaniu prawa do polskich emerytur oraz rent.
Po drugie: możliwość otrzymywania dwóch emerytur lub rent, polskiej i japońskiej.
Po trzecie: możliwość transferu polskich świadczeń emerytalno-rentowych osobom zamieszkałym w Japonii.W aktualnym stanie prawnym taki transfer nie jest możliwy.
Po czwarte: eliminacja podwójnego opłacania składek na ubezpieczenie społeczne z tytułu wykonywania zatrudnienia, co będzie miało znaczenie szczególnie dla tzw. pracowników delegowanych bądź osób przenoszących czasowo swą działalność z terytorium jednego państwa na terytorium drugiego państwa.
Mamy pewne wątpliwości, czy faktycznie podpisanie umowy o zabezpieczeniach społecznych będzie korzystne dla wszystkich Polaków przebywających w Japonii i czy nie skomplikuje ono procesu wypłacania świadczeń
Niestety, nie jestem ekspertem w tej dziedzinie i nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Pewne jest, że umowa zostanie podpisana, a jej ogólna koncepcja jest taka, że ma przynieść obu stronom więcej korzyści niż negatywnych skutków.
W 2018 r. ustanowiono europejski system informacji o podróży oraz zezwoleń na podróż (ETIAS). Wszyscy obywatele spoza UE, którzy wjeżdżają do krajów UE w ruchu bezwizowym, będą musieli przed podróżą złożyć wniosek o zezwolenie na podróż za pośrednictwem elektronicznego systemu ETIAS. Ten system jeszcze nie działa. Kiedy zaczną funkcjonować autoryzacje podróży ETIAS do Polski i innych krajów EU?
Ten projekt jest przesuwany w czasie. Kolejny oficjalny termin jego realizacji to połowa 2025 roku. Aktualnie nie mamy żadnych dalszych informacji na ten temat i nie prowadzimy tu, na miejscu, żadnych prac w tym kontekście.
Ilu Japończyków wyjeżdża do Polski z wizami „Zwiedzaj i pracuj”?
W 2018 r. wydaliśmy Japończykom 38 wiz w ramach programu „Zwiedzaj i pracuj”, w 2019 r. - 80. W kolejnych latach, pomimo pandemii, wydawaliśmy od 30 do 50 takich wiz, w zeszłym roku - 48. Natomiast w tym roku stan w połowie marca to 21 wiz, czyli możemy się spodziewać powrotu do stanu sprzed pandemii.
Wizy „Working holiday” stają się coraz bardziej popularne, ponieważ wymagana do nich dokumentacja jest prosta do skompletowania. Jedynym limitem jest ograniczenie wiekowe, ponieważ z takiej wizy mogą skorzystać osoby, które mają nie więcej niż 30 lat. Jednym z wymogów z naszej strony jest przedłożenie listu motywacyjnego w formie eseju o objętości jednej strony i muszę przyznać, że lektura tych listów bywa ciekawa. Dużo młodych Japończyków pisze, że chce poznać polską historię i ciekawe zakątki w Polsce, są także osoby, które chcą odwiedzić Auschwitz i przemierzać Polskę szlakiem martyrologicznym. Część kandydatów to osoby, które już przebywały w Polsce na rocznych lub dłuższych studiach i chcą przedłużyć swój pobyt. Ci piszą bardziej bezpośrednio - podoba im się życie w Polsce, polska kuchnia, polskie piwo oraz inne walory naszego kraju. Ostatnio mieliśmy młodego Japończyka, pochodzącego z Hokkaido, który napisał, że jego rodzina od lat działa w branży mleczarskiej i ponieważ słyszał, że w Polsce jest to branża bardzo prężna, chciałby przekonać się o tym na własne oczy. Poza tym przybywa Japończyków, którzy chcą propagować w Polsce rozgrywki baseballowe.
W drugą stronę, czyli jeśli chodzi o wizy wydane Polakom przez Ambasadę Japonii w Warszawie, to jest ich więcej. Od 2018 r. ich liczba utrzymuje się na poziomie ponad 100 wiz rocznie. W 2018 r. wydano 108 wiz, w 2019 r. - 124, w czasie pandemii Japonia nie wydawała takich wiz, a po pandemii w 2022 r. wydano 99 wiz i w 2023 r. - 112. Młodzi Polacy mogą legalnie pracować i zwiedzać Japonię. O ile wiem, część z nich pracuje np. w kurortach zimowych, m. in. jako instruktorzy narciarstwa. Ten program daje nowe możliwości młodym ludziom z obu krajów.
Czy są inicjatywy, aby ambasady (np. Ambasada RP w Tokio) posiadały swoje indywidualne strony internetowe poza tymi na stronie MSZ, czy też wręcz przeciwnie pomysł konsolidacji wszystkich stron się sprawdza? Na przykład, USA też ma tak skonsolidowane strony, ale wizualnie wyglądają one lepiej i są bardziej czytelne. Od razu widać np. „Emergency information”. Czy zatem nie byłoby warto ulepszyć wizualnie i zwiększyć czytelność stron polskich ambasad, dodać języki, itp.?
Indywidualizacja stron internetowych ambasad była zbyt duża i kilka lat temu MSZ zdecydował się skonsolidować i ujednolicić te strony. To był duży i skomplikowany projekt, portal gov.pl to olbrzymia piramida, obejmująca wiele instytucji administracji rządowej. Obecnie layout i szata graficzna stron wszystkich polskich ambasad są ujednolicone i większość informacji jest zamieszczana odgórnie, z poziomu centrali, ale czasami jesteśmy proszeni o dodanie lub sprofilowanie informacji pod kątem Japonii. Na pewno nie ma możliwości, żeby odejść do tego systemu.
Jeśli chodzi o języki, to zasada jest taka, że strony placówek dyplomatycznych działają w języku polskim i w języku kraju, w którym się znajdują. Tylko wybrane informacje, np. część informacji konsularnych, są zamieszczane po angielsku.
Myślę, że dla Polaków istotne są 3 sekcje. Pierwsza to „Informacje konsularne”. Zachęcamy rodaków do zapoznania się z nimi, można tam odnaleźć większość informacji dotyczących procedur związanych z czynnościami konsularnymi wykonywanymi w Tokio. Przepisy się zmieniają, więc musimy te informacje aktualizować na bieżąco, bo też ułatwia nam to pracę. Codziennie otrzymujemy wiele pytań, mailowo i telefonicznie, więc opracowaliśmy „Informacje konsularne” tak, aby można było znaleźć tam precyzyjne i aktualne informacje. Formalności paszportowe i wizowe, akty stanu cywilnego, tłumaczenia dokumentów, zaświadczenia potrzebne do zawarcia małżeństwa - to są sprawy, o które najczęściej jesteśmy pytani i to wszystko można znaleźć na naszej stronie internetowej.
Oprócz tego jest też sekcja „Aktualności”, w której znajdują się informacje różne, zarówno z Wydziału Polityczno-Ekonomicznego, jak i informacje zamieszczane przez Wydział Konsularny: o aktualnych wydarzeniach i imprezach Polonijnych, dyżurach konsularnych, wyborach przeprowadzanych za granicą, itp.
Trzecia sekcja jest przeznaczona głównie dla turystów i osób przyjeżdżających do Japonii na krótkie pobyty i nazywa się „Informacje dla podróżujących”. Tam znajdują się telefony alarmowe, informacje, jak się zachować w czasie trzęsienia ziemi, informacje o przydatnych aplikacjach, informacje dotyczące możliwości wjazdu i pobytu w Japonii, itp. W tej sekcji znajdują się odpowiedzi na pytania, które tak często zadają nam Polacy, kontaktujący się z nami z Polski. Mnóstwo zapytań z kraju otrzymywaliśmy w czasie pandemii, ponieważ strona japońska wielokrotnie zmieniała restrykcje wjazdowe związane z covidem.
Czy chciałby Pan zaapelować o coś do Polaków za pośrednictwem naszego wywiadu?
Często przy okazji spotkań z Polakami zachęcam wszystkie osoby przebywające tu na stałe lub nowoprzybyłe do zapisania się na naszą listę mailingową i chciałbym ten apel powtórzyć. To jest bardzo pomocne dla obu stron. Za pośrednictwem listy mailingowej wysyłamy wszystkim ważne informacje o wydarzeniach, zaproszenia i powiadomienia. Dzięki zapisaniu się na listę mailingową można być na bieżąco z tym, co się w ambasadzie dzieje. Od pewnego czasu we współpracy z Instytutem Polskim w Tokio staramy się zapraszać naszych rodaków na rozmaite imprezy kulturalne i wydarzenia promujące Polskę. Jeśli Instytut dysponuje jakąś pulą biletów, to zawsze proszę, żeby część z nich przekazać dla naszych rodaków. Widzę, że to się cieszy bardzo dużą popularnością, bilety lub zaproszenia rozchodzą się błyskawicznie, co mnie cieszy, bo to jest nie tylko dodatkowa rozrywka, ale także przybliżenie do kraju dla naszych rodaków.
Chciałbym podkreślić, że samo przyjście do konsulatu i wykonanie jakiejś czynności konsularnej nie oznacza wpisania danej osoby na listę mailingową. Obowiązują nas przepisy RODO, które zabraniają wykorzystywania danych personalnych bez zgody osoby, której dotyczą. Poza tym nie każdy życzy sobie otrzymywać informacje z ambasady. Niektórzy zgłaszają się też z prośbą o wypisanie z listy mailingowej np. z powodu wyjazdu z Japonii. Samowolnie nie wypisujemy nikogo z listy.
Z drugiej strony informacje zawarte w liście mailingowej są bardzo przydatne w sytuacji kryzysowej, np. gdyby wystąpił kataklizm. Mamy informacje o miejscu zamieszkania, co pozwoliłoby nam łatwiej i skuteczniej docierać do Polaków lub przekazywać informacje japońskim służbom, które byłyby zaangażowane w akcje ratunkowe. Ułatwiony byłby również kontakt z rodziną w kraju. Miejmy nadzieję, że taka kryzysowa sytuacja nie zaistnieje.
W jaki sposób można się zapisać na polonijną listę mailingową?
Na naszej stronie w sekcji Kontakty znajduje się adres mailowy konsulatu (Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.) i wystarczy przesłać tam jedno zdanie „Proszę o dopisanie do listy Polonijnej”. W odpowiedzi wyślemy formularz, w którym trzeba podać dane kontaktowe, podpisać się i odesłać nam go zwrotnie. Jeśli ktoś regularnie nie otrzymuje od nas maili, to znaczy, że nie ma go na tej liście. Serdecznie zachęcam wszystkich Polaków w Japonii do kontaktu z Wydziałem Konsularnym.
Panie Konsulu, dziękujemy za poświęcenie nam czasu i wiele szczegółowych informacji.
Konsul Łukasz Osmycki podczas akcji ratowania białoruskiej sprinterki Krysciny Cimanouskiej w sierpniu 2021 r. Więcej na ten temat w linku: http://poloniajaponica.jp/wywiady/item/1697-rozmowa-z-ambasadorem-rp-w-tokio-pawlem-milewskim
Poniżej podajemy linki wymienione w tekście:
Informacje konsularne: https://www.gov.pl/web/japonia/informacje-konsularne
Aktualności: https://www.gov.pl/web/japonia/aktualnosci
Informacje dla podróżujących: https://www.gov.pl/web/japonia/informacje-dla-podrozujacych
Linki do strony i mediów społecznościowych Instytutu Polskiego w Tokio:
Strona internetowa: https://instytutpolski.pl/tokyo/pl/
FB: https://www.facebook.com/InstytutPolskiTokio/