gazeta.jp Polonia Japonica

Polonijny portal internetowy funkcjonujący w polsko-japońskiej przestrzeni międzykulturowej, prowadzony przez grupę Polek mieszkających, pracujących i działających w Japonii.

 

Galeria

A+ A A-

ZACHOWAĆ PAMIEĆ - WSPOMNIENIE

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

 W I -wszą rocznicę śmierci Haliny Czerny-Stefańskiej z prof. Akademii Muzycznej w Krakowie Elżbietą Stefańską, córką Haliny Czerny-Stefańskiej rozmawia Piotr Suszycki-Tanaka

Mija pierwsza rocznica śmierci Pani Matki - pragnąc przywołać pamięć wielkiej polskiej pianistki - Haliny Czerny-Stefańskiej przypomnijmy Jej postać, która tu w Japonii zapisała się na zawsze swoją wielką miłością do muzyki Chopina. Ostatnie dwa lata życia poświęciła na pracę z japońskimi studentami na Uniwersytecie GEIDAI, tu organizowała koncerty, konkursy, recitale, tutaj też została doceniona otrzymując tytuł honorowego profesora Tokijskiego Uniwersytetu Sztuk Pięknych i Muzyki GEIDAI.
Na przełomie października/listopada 2001 uczestniczyła Pani Profesor w wielu konkursach, koncertach, recitalach oraz wykładach na terenie Japonii poświęconych pamięci Pani Matki - Haliny Czerny-Stefańskiej. Proszę podzielić się z nami tymi wydarzeniami...

Tak, na trasie mojego pobytu znalazły się m. in. Tokio, Sapporo, Kawasaki, Odawara, Ajigasawa, Aomorii, Hirosaki. W listopadzie 2001 r. odbył się już II-gi Konkurs im. Haliny Czerny-Stefańskiej w Tokio i Aomorii. Pierwszy - odbył się w roku 2000 w Aomorii. W listopadzie 2001 poprzedzony został galowym koncertem poświęconym pamięci mojej Mamy. Konkurs wygrała Hiroko Suseki, l.16, zdobywając 1. Nagrodę im. Haliny Czerny-Stefańskiej. W grupie juniorów drugie miejsce (pierwszego nikt nie zdobył) otrzymała Yoshino Kihara, lat 14, z Tokio. Po konkursie brałam udział w pięknym koncercie w Sapporo, poświęconym pamięci mojej mamy, na którym miałam przyjemność występować między innymi z panią Michiko Endo i pania Ikuko Endo. Po tym koncercie miałam jeszcze kilka recitali i wykładów na temat polskiej muzyki w Tokio i Uozu. Czas spędzony w Japonii wspominam bardzo sentymentalnie właśnie dlatego, że wiele słów uznania okazano mojej Matce, za co serdecznie dziekuję. 

Wiemy, że w Polsce odbyły się liczne uroczystości poświęcone pamięci Haliny Czerny-Stefańskiej - m. in. uroczystość wmurowania Tablicy Pamiątkowej poświęconej życiu i twórczości Pani Matki, która odbyła się dn. 9 września 2001 r. w Ogrodzie Botanicznym Polskiej Akademii Nauk w Powsinie, przyznanie przez Światową Fundację "Zdrowie - Rozum - Serce" tytułu honorowego "Lidera Promocji Kultury Polskiej" dn. 19 września 2001r. Prosze powiedzieć więcej na ten temat. To wyrazy uznania i szacunku dla mojej Matki. Przyjęłam je z wielkim wzruszeniem. Pragnę dodać, że Fundacja im. F. Chopina również przyznała jej pośmiertną nagrodę za "promowanie muzyki Chopina na świecie". W Żaganiu odbyła się uroczystość nadania imienia Haliny Czerny-Stefańskiej Sali Koncertowej Żagańskiego Pałacu Kultury. Wracając do Pani wizyty w Kraju Kwitnącej Wiśni. Odwiedziła Pani Japonię niejednokrotnie. Jak odbiera Pani ten kraj? Ludzi? Kulturę? Kocham Japonię, ludzi i kulture japońską. Moje kontakty z tym krajem datują się już od około 20 lat. Są trwałe i bardzo serdeczne. Są tu wspaniali ludzie, wrażliwi, o wysokiej kulturze osobistej. Przeczytałam też wiele książek na temat życia, kultury i obyczajów japońskich. Mam wielu przyjaciół w tym kraju. Przyjmuję też wielu Japończyków u siebie w domu w Krakowie. Każdy wyjazd do Japonii jest dla mnie wielkim i nowym przeżyciem.
Korzystając z okazji chciałabym wyrazić swoją wdzięczność dla wielu przyjaciół japońskich, którzy towarzyszyli mojej Mamie w tych ostatnich latach pracy w Japonii. Musze się przyznać, że z Matką byłam związana, jak z nikim na świecie. Starałam się być z nią tak często, jak to tylko było możliwe, zarówno w Japonii jak i w Polsce. Podczas moich pobytów w Japonii zawsze czułam serdeczność, jaką ją otaczali przyjaciele - to pozwalało mi przetrwać szczególnie te ostatnie dwa lata, które dla mnie osobiście były bardzo trudne.
Jak już wspomniałam Japończycy są naprawdę wiernymi przyjaciółmi. Potrafią pamiętać przez wiele lat jakiś gest, grzeczność z naszej strony i odwzajemnić się w nieoczekiwanym momencie, kiedy my już dawno zapomnieliśmy o danym fakcie.
Nie sposób wymienić wszystkich osób, którym chciałabym podziękować, wymienię choćby kilka: Motoko Yoshikawa, z którą Mama związana była na codzień, Michiko Endo, Ikuko Endo, Teruyuki Okada, z którymi łączyła Mamę wieloletnia przyjaźń. To osoby, z którymi przyjaźn trwała wiele lat i zawsze można było na nich polegać.
Ponadto pragnę wyrazić wdzięczność całemu gronu profesorów Uniwersytetu GEIDAI, gdzie osobiście widziałam bardzo ciepły stosunek do mojej Matki. Jak bardzo byla zżyta z tym gronem, niech świadczy fakt, że gdy była już bardzo chora - dyktowała mi list do pani Kierownik Katedry Sztuk Pięknych i Muzyki GEIDAI, wyrażając wolę rychłego spotkania. Niestety było to już tylko marzenie. Jak odbiera Pani język japoński? Jest bardzo piękny, dźwięczny, wręcz melodyjny dla ucha. Trochę rozumiem. Resztę łączy muzyka - to też język - niezależnie od kraju, w którym jestem. Jeżeli chodzi o Pani koncerty i recitale klawesynowe w Japonii - proszę powiedzieć, czy istnieje różnica w odbiorze wykonywanych utworów muzycznych na tym instrumencie przez słuchaczy japońskich w porównaniu do europejskich lub amerykańskich? Nie istnieją różnice. Japończycy są bardzo wrażliwymi słuchaczami i odbiorcami wszystkich rodzajów instrumentów muzycznych. No może nie odbierają tak spontanicznie (nie tupią, nie klaszczą w nieprzewidzianych momentach). Myśle, że odbierają po prostu głębiej, bardziej refleksyjnie. Wracając do Pani działalności koncertowej obejmującej dzieła muzyki solowej i kameralnej epoki renesansu, baroku, klasycznej, jak i XX-wiecznej zarówno w Polsce, jak i wielu krajach Europy, USA, Korei Południowej, Tajwanie, Iranie - czy można zapytać o najbliższe plany Pani profesor? Czy również jest w nich Japonia? Obecnie mam dużo koncertów w Polsce, bardzo dużo zajęć w Akademii Muzycznej w Krakowie, prowadzę negocjacje z Niemcami oraz innymi krajami, mam też w planie Japonię. Zależy to od strony Japońskiej, jak i kiedy będą one zrealizowane. Mam jednak nadzieję, że dojdzie do ich realizacji. Dziękując za poświęcony czas pragnąłbym złożyć gratulacje z okazji nominacji Pani Profesor do Honorowej Rady Oddziału Polskiego Światowej Fundacji "ZDROWIE - ROZMUM - SERCE" oraz życzenia sukcesów i realizacji zamierzonych planów.

Zapraszamy również na stronę internetową poświęconą życiu i twórczości naszej Wielkiej Pianistki http://www.czerny-stefanska.net/

Gazeta Klubu Polskiego w Japonii Nr 4 (25), sierpien 2002

Zaloguj się, by skomentować
© 2013 www.polonia-jp.jp

Logowanie lub Rejestracja

Zaloguj się