Galeria
W różnych krajach są inne ideały piękna. Dotyczy to i kobiet i mężczyzn. Mimo, iż świat mody, showbiznesu, czy też media próbują nami manipulować i tworzyć ideały, które są zazwyczaj niedoścignione, to i tak, w każdym kraju są one inne. Gdy niedawno znalazłam w internecie fotomontaże zdjęć kobiet z różnych krajów, wykonane wg. wskazówek mężczyzn, którzy tak wyobrażali sobie idealnie piękną przedstawicielkę płci przeciwnej, wyraźnie można było zauważyć, że na każdym kontynencie ten wzór piękna znacznie różnił się od siebie. Różnice w percepcji płci przeciwnej dotyczą również ubioru, zachowanie i formy spędzania wspólnego czasu wolnego, a co najważniejsze również pierwszej randki i randkowania.
W każdym kraju kobiety mają inne wyobrażenia na temat wymarzonej pierwszej randki. Jest wiele miejsc, które nadają się na wspólne spędzanie czasu z rodziną czy z przyjaciółmi, lecz nie koniecznie nadają się na randkę, czyli de-to (デート). To co zapewne łączy kobiety na całym świecie, to oczekiwania wobec mężczyzn, z którym idą na randkę, że to on wybierze miejsce i wszystko zaplanuje tak jak należy. Randkowanie w naszych czasach to totalne pole minowe. Mężczyźni czują ogromną presję przez to, że muszą zaimponować dziewczynom wybierając miejsce na randkę, czyli – de-to supotto (デートスポット). Oczywiście, możecie udać się na słodką kawiarnianą randkę z pyszną herbatą oraz ciastkiem, podczas której "poznacie się", ale w kwestii dalszego ciągu randki ciężar prawie zawsze spada na faceta, kiedy trzeba wybrać coś przyjemnego.
Polska...
Gdy zapytałam koleżanki o to, gdzie na pewno nie chciałyby iść na randkę, to każda bez wahania odpowiedziała:
1. Głośny klub, gdzie ciężko nawiązać jakąkolwiek rozmowę.
2. Bar, gdzie często nie jest zbyt romantycznie.
3. Kino – do rozmowy nawet może nie dojdzie i pozostanie tylko pytanie czy my się w ogóle znamy.
4. Randka w domu też nie należy do najciekawszych i może być krępująca.
5. Galeria handlowa może być nienajgorsza jeśli się wie, do której kawiarni wejść, jednak wspólne zakupy to również nic ciekawego i żadna z nich nie chciałaby udać się w takie miejsce z nowo poznanym chłopakiem.
Ale spacer po plaży, wyjście do kawiarni, czy też przejażdżka samochodem jest tym czego właśnie oczekują i takie propozycje ze strony chłopaków na pewno rokują tym, że może się ona udać.
Japonia…
W odróżnieniu do zdecydowanych Polek, które są otwarte na propozycję ze strony partnera, Japonki jak przystało na japońska kulturą nie dają po sobie poznać czego oczekują. To niezdecydowanie Japonek, sprawia, że idealna randka wciąż pozostaje wielką tajemnicą. Według sondaży Livedoor oraz moich koleżanek Japonek mogłam się dowiedzieć czego na pewno trzeba unikać, aby pierwsza randka nie była ostatnią.
1. Randka w kinie
Wspólne oglądanie filmu w kinie może być klasyczną randką, ale Japonki nie są pod wrażeniem. Jeśli byłeś na filmie w japońskim kinie, wiesz że istnieje etykieta, która tutaj jest respektowana – podczas seansu i nawet pod koniec kiedy pokazują się napisy końcowe nikt nie rozmawia. Dlatego w kinie cała randka jest zatem bezgłośna - ankietowane najwyraźniej uważają, że jest to strata czasu. Twierdzą, że: „Nie podoba mi się to, jeśli cały czas musi być cisza, chciałabym z nim porozmawiać”. Spośród 249 ankietowanych przez Livedoor, znaczące 9,6% wybrało randkę w kinie jako definitywnie zły pomysł.
2. Randka w parku rozrywki
Następną pozycją na naszej liście jest park rozrywki. Co mogło pójść źle? 4,4% badanych dziewczyn wolałoby pójść do parku rozrywki z przyjacielem. Co więcej, jedna z badanych stwierdziła, że „Chodzenie na randki do parku rozrywki jest zbyt męczące”.
3. Randka na basenie lub na plaży
Nie przypada za bardzo Japonkom do gustu. Pójście ze swoim wybrańcem popływać to coś czego większość wolałaby uniknąć. Wiele kobiet ma kompleksy i nie pragnie pokazywać się w stroju kąpielowym. Ponadto w kraju, gdzie ideał piękna wciąż kojarzy się z białą cerą jaką mają kobiety z Zachodu, Japonki nie tylko się nie opalają, ale także używaja wielu kosmetyków wybielających. Opalanie się na plazy nie jest w ogóle popularne.
4. Karaoke
Jeśli jesteś typem osoby, która nie potrafi śpiewać, prawdopodobnie potrafisz sobie wyobrazić, że karaoke byłoby niezręczne. Karaoke jest w Japonii popularne i wypada umieć śpiewać, zwłaszca że większość Japończyków śpiewa bardzo ładnie. Japonki jednak bardziej wstydzą się chodzenia do lumpeksów niż tego, że nie potrafią śpiewać. „Jeśli on jest fatalnym piosenkarzem, obawiam się, że nie będę mogła utrzymać powagi” wyjaśnia jedna z ankietowanych. Bycie uważnym przy wybieraniu piosenki to już inny problem - co jeśli on pomyśli, że masz fatalny gust muzyczny?
5. Randka samochodowa
Ten punkt może brzmieć nieco dziwnie jeśli jesteś z kraju, w którym każdy jeździ wszędzie samochodem, ale w Japonii, gdzie transport publiczny jest konsekwentnie niezawodny, nie każdy posiada samochód. W rzeczywistości posiadanie samochodu jest trochę symbolem statusu, szczególnie w obszarze zabudowanym takim jak Tokio. A więc nie jest to zaskoczeniem, że sugestia romantycznej samochodowej randki, to zbytnie staranie się. „Kiedy jest nas tylko dwójka w samochodzie, czuję się dziwnie” , wyjaśnia ankietowana. „Co jeśli dostanę choroby lokomocyjnej?” panikuje inna. No cóż dobrze, że chociaż możemy im zaproponować randkę rowerową.
Na liście randek, które nie robią wrażenia na Japonkach są także: chodzenie wokoło Akihabary („To nie jest interesujące!”), pójście do centrum/galerii gier („Nie rozumiem, jak można się tam dobrze bawić”), pójście do izakaya/baru („Jest za głośno, atmosfera mi nie odpowiada”), pójście latem na spacer do parku („Robaki! Robaki ugryzą mnie!”), wyjazd do japońskich gorących źródeł („Skoro nie możemy pójść razem, to jaki jest sens?”). Niestety czasy kon'yoku furo (混浴風呂),czyli onsenów koedukacyjnych już się skończyły. Są tylko tego typu tzw. dzikie onseny, czyli bez żadnego zaplecza – trzeba mieć dużo odwagi, żeby się tam udać...
Udało mi się jednak wypytać koleżanki o ich idealne miejsca (tak jednak są takie!). Otóż idealne miejsce to galeria sztuki lub oceanarium, gdzie można wspólnie podziwiać dzieła sztuki czy też żyjątka morskie. Prowadzi to do nawiązania konwersacji, która nie dotyczy pytań związanych z życiem osobistym i pozwala także, aby poobserwować partnera i jego zachowanie. Nie jest ani za ciemno ani za głośno i można wspólnie się zrelaksować. Po takiej randce można iść do kawiarni i dzieląc się wrażeniami łatwo znaleść wspólne tematy do rozmowy. Ponadto bardzo pożądana jest też pierwsza randka podczas jakiegoś ludowego festynu matsuri. Wymarzone przez moje koleżanki to także wspólne wyjście na hanabi-taikai (花火大会), czyli pokazy sztucznych ogni, gdzie jest dużo ludzi, wspaniałe pokazy hanabi i smaczne jedzenie w niekrepującej scenerii. Co więcej można założyć yukatę, w której każda Japonka bardzo korzystnie wygląda i zaskoczyć swojego wybrańca. Żadna dziewczyna nie pogardzi takze randką w okresie kurisumasu (クリスマス), czyli Świąt Bożego Narodzenia. Kurisumasu de-to to raczej nie pierwsza randka, tylko randka dobrze już dobranej pary, niezapomniana, w luksuoswym hotelu, ze smaczną kolacją i innymi atrakcjami. Czy Polki polubiłyby randki w Japonii, a Japonki w Polsce?
Komentarze
- PLUSK WODY DO STAREGO STAWU WSKOCZYŁA… Skomentowane przez ELZBIETA dodany czwartek, 08 listopad 2012 19:09 O stawie i żabie (Literatura, Język)
- Chcialbym na poczatku powiedziec, ze naprawde… Skomentowane przez Seweryn Karłowicz dodany piątek, 24 sierpień 2012 04:47 Tematyka spotkania polonijnego w ambasadzie 5 lipca br. (AKTUALNOŚCI)