Galeria
W dniu 27 stycznia 2018 roku w Ambasadzie RP w Tokio odbył się kolejny Konkurs Krasomówczy Języka Polskiego dla Japończyków. Podobno impreza była bardzo udana. Piszemy „podobno” ponieważ naszej redakcji nie wpuszczono na salę.
Redakcja od dawna interesowała się przebiegiem konkursu i gościła na widowni. W ostatnich latach z naszej inicjatywy i za uprzejmą zgodą Instytutu Polskiego fundowałyśmy specjalne wyróżnienie dla jednego z uczestników i przedstawicielka redakcji zasiadała w jury konkursowym. Przyznawałyśmy wyróżnienie za „bogatą treść wystąpienia i szerzenie wiedzy o Polsce”, a nagrodę stanowił zwykle Słownik japońsko- polski wydany w Polsce przez Wydawnictwo Wiedza Powszechna i niedostępny w księgarniach w Japonii.
Na łamach portalu Polonia Japonica zamieszczałyśmy relacje z kolejnych konkursów i za zgodą zwycięzców udostępniałyśmy teksty ich wystąpień. W ten sposób dokładałyśmy swoją skromną cegiełkę do dzieła popularyzacji języka polskiego w Japonii i starałyśmy się pokazywać szerszemu gronu czytelników, że również w Japonii są osoby uczące się naszego języka i zainteresowane Polską. Treść publikowanych tekstów unaoczniała ten fakt i pozwalała dowiedzieć się, co w naszym kraju jest atrakcyjne dla Japończyków i jakie są ich związki z Polską. Teksty wystąpień konkursowych nie były publikowane w innych miejscach poza naszym portalem (chociaż taka publikacja nie jest praktyką niecodzienną, np. Ambasada Japonii w Warszawie publikuje na swojej stronie internetowej teksty laureatów konkursu języka japońskiego).
Przykładowo podamy, że w latach 2015-2017 łącznie 3973 osoby przeczytały nasze relacje z dorocznych konkursów krasomówczych odbywających się w Tokio. Liczba ta wielokrotnie przekracza liczbę osób goszczących zwykle na widowni w czasie konkursu.
Wydawać by się mogło, że nasza oddolna inicjatywa służy dobrze propagowaniu idei konkursu krasomówczego i popularyzacji języka polskiego w Japonii. Jednak okazało się, że jest inaczej. W tym roku powiedziano „nie” naszej inicjatywie, wyjaśniając, że tegoroczny konkurs „odbędzie się bez współudziału podmiotów zewnętrznych”. Taką decyzję podjął Instytut Polski po konsultacji z Ambasadą, która jest gospodarzem konkursu. Do obecności na widowni nie została również dopuszczona przedstawicielka naszej redakcji Renata Mitsui, ponieważ „w momencie otrzymania zgłoszenia, z uwagi na ograniczoną ilość miejsc dla publiczności w tym roku, lista widzów na tegoroczny konkurs była już pełna”. Zgłoszenie zostało wysłane w dniu 10 stycznia, termin nadsyłania upływał 15 stycznia. Wiemy, że przyjęto pozytywnie zgłoszenia wysłane po 10 stycznia i że sala, jak zwykle, nie była wypełniona.
Renata nie tylko należy do naszej redakcji, ale przede wszystkim jest wykładowcą języka polskiego w instytucjach japońskich, należy do kadry polonistyki Tokijskiego Uniwersytetu Studiów Międzynarodowych, która współpracuje z Instytutem Polskim. Od prawie 30 lat uczy Japończyków języka japońskiego i ma swój udział w tworzeniu podręczników do języka polskiego, z których korzystają kolejne pokolenia uczniów. Ponadto od pierwszej edycji konkursu krasomówczego obserwuje jego przebieg i co roku przygotowuje kilka osób do udziału w konkursie. W tym roku powstała kuriozalna sytuacja, gdy nauczycielka nie może wejść na salę, by wysłuchać wystąpień osób, które przygotowywała.
Szkoda, że dbając o „uszczelnienie” sali, Instytut Polski nie zadbał również o ochronę danych osób zglaszających się na konkurs. Japońscy widzowie zwrócili nam uwagę, że przy okazji otwierania formularza zgłoszeniowego dla widzów pojawiały się dane osobowe nieznanych im osób. Poza tym formularz zgłoszeniowy okresowo znikał.
W opisanej sytuacji niestety nie możemy przedstawić naszym Czytelnikom relacji z tegorocznego konkursu krasomówczego. Jest to i smutne, i zaskakujące.
Nie jest naszym celem drążenie tematu, chodzi tu przecież o konkurs krasomówczy – imprezę przyjemną, upływającą zwykle w przyjacielskiej atmosferze, jednoczącą młodych uczestników i kibicujących im widzów. Jaka szkoda, że nie dopuszczono nas ani do aktywnego, ani do biernego udziału w tej imprezie. Przyczyny tego faktu pozostaną za zasłoną stereotypowych, a nawet mijających się z prawdą formuł odmownych.
Jako grupa polonijna działająca w Japonii od 20 lat wiemy, że kontynuowanie aktywności jest pracochłonne, wymaga poświęcenia czasu, a także dobrych chęci i wzajemnego zaufania. Pozytywne nastawienie władz polskich jest dodatkową pomocą. Nie ma aż tak wielu grup polonijnych działających w Japonii i chyba warto pielęgnować inicjatywy, które się sprawdziły. Tymczasem nowe władze Ambasady i Instytutu Polskiego rozpoczynają swe działania od restrykcji i nieufności.
Nasze relacje z konkursów krasomówczych w latach 2015-2017:
http://poloniajaponica.jp/literaturajp/item/1248-japonczycy-mowia-po-polsku
http://poloniajaponica.jp/literaturajp/item/1465-laureaci-konkursu-krasomowczego-jezyka-polskiego-dla-japonczykow-2017
Miłe wspomnienia z poprzednich konkursów:
Komentarze
- PLUSK WODY DO STAREGO STAWU WSKOCZYŁA… Skomentowane przez ELZBIETA dodany czwartek, 08 listopad 2012 19:09 O stawie i żabie (Literatura, Język)
- Chcialbym na poczatku powiedziec, ze naprawde… Skomentowane przez Seweryn Karłowicz dodany piątek, 24 sierpień 2012 04:47 Tematyka spotkania polonijnego w ambasadzie 5 lipca br. (AKTUALNOŚCI)