Galeria
Tragiczne i szokujące zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza rzuciło kir żałoby na tegoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i pogrążyło wielu Polaków w żalu, bólu i rozterce. Nie odebrało jednak sensu temu ruchowi dobrej woli, który tak wielu Polaków, nie tylko w Polsce ale i poza jej granicami, mobilizuje do działania na rzecz istot potrzebujących pomocy.
W tym roku finał WOŚP miał swoje sztaby organizacyjne w 90 miejscach poza Polską. Tokijski finał WOŚP odbył się po raz trzeci. Jak można było przekonać się na miejscu, była to impreza nie tylko jednocząca Polaków w dobroczynnym celu, w radości i zabawie, ale także łącząca Polaków i Japończyków. Możliwość uczestniczenia w tej imprezie zawdzięczamy grupie ludzi, którzy byli jej organizatorami. WOŚP w Tokio jest inicjatywą w pełni społeczną. Informacje o imprezie były przekazywane głównie przez internet, a w tym roku wiadomość w języku japońskim o planowanym tokijskim finale WOŚP pojawiła się także w internetowym wydaniu japońskiej gazety Asahi Shimbun oraz na kilku dużych japońskich portalach internetowych.
27. Finał WOŚP w Tokio odbył się w klubie Sankey's Penthouse w Harajuku, w doskonałej lokalizacji. Dwie przestronne sale z pięknym widokiem na nocną panoramę miasta, dającym imprezie ładne i urokliwe tło, wypełnili Polacy, głównie młodzi, ich dzieci i przyjaciele oraz po prostu przyjaciele Polski. Panowała rodzinna i bezpretensjonalna atmosfera. Zorganizowany został kącik zabaw i gier dla najmłodszych, a pierwsza godzina imprezy miała charakter polsko-japońskiego pikniku. O 17:30 nastąpiła inauguracja 27. Finału WOŚP: Sarah Hata (absolwentka tokijskiej polonistyki) zagrała na saksofonie hymn WOŚP, a następnie przystąpiono do pierwszej aukcji charytatywnej.
Długi, polski wieczór w Sankey's Penthouse składał się z odbywających się naprzemiennie koncertów i licytacji przedmiotów przygotowanych do sprzedaży. Impreza była bardzo dobrze i sprawnie zorganizowana, prowadzona w dwóch językach, polskim i japońskim. Zebrano bogatą ofertę aukcyjną, między innymi dużo polskich produktów spożywczych, za którymi wielu Polaków tęskni w Japonii. Były specjalnie przygotowane domowe ciasta, smalec, grzybki, alkohole, konfitury i temu podobne. Część produktów dotarła z Polski dzięki osobistym wysiłkom organizatorów, część została ofiarowana indywidualnie przez Polki i Polaków przebywających w Japonii. Postarały się niektóre polskie firmy, oferując np. polską kiełbasę produkowaną w Japonii czy też zaproszenie na lunch w polskiej restauracji. Można było też wylicytować indywidualne lekcje polskiego, obrazy i reproducje, a także rozmaite książki, albumy, dvd z polską muzyką, znaczki pocztowe i wiele innych przedmiotów, najczęściej związanych z Polską. Australijski sztab WOŚP nadesłał bumerang i lokalne upominki. Podczas imprezy sprzedawano polską ceramikę oraz gadżety i koszulki WOŚP. W barze klubu serwowano polskie przekąski, przygotowane przez uczestników imprezy.
Aukcje wzbudzały radość i podniecenie, szczodrą ręką sięgano do portmonetek i portfeli, a szczęśliwi nabywcy nie ukrywali swego zadowolenia. W tym roku zebrano dla WOŚP łącznie blisko 400 000 jenów, w przybliżeniu o 30% więcej niż w roku ubiegłym.
Oczywiście mpreza WOŚP nie mogła się obyć bez muzyki. Atrakcje muzyczne tego wieczoru były bardzo urozmaicone, a występujący artyści tworzyli prawdziwie międzynarodowe grono. Urocza Sarah Hata kilkakrotnie pojawiała się na scenie, grając na saksofonie znane i nastrojowe standardy muzyczne. Nowy i przyjemny akcent wniosła pani Yoshika Iwasaki - ubrana w kompletny, polski strój ludowy zaśpiewała sporanem arię Pucciniego „O mio babbino caro” oraz piosenkę Urszuli „Dmuchawce, latawce, wiatr”. Na scenie pojawiał się wielokrotnie zespół rockowy RedBedRock, dodając imprezie tempa i ostrego czadu. Ostatnim etapem wieczoru była impreza dyskotekowa prowadzona przez DJ Natalię, wytrwałą propagatorkę polskiej muzyki popularnej w Japonii.
Warto było osobiście uczestniczyć w tej wspaniałej imprezie, pełnej radości i zabawy, przygotowanej z wielkim zaangażowaniem i nakładem czasu. Serdeczne podziękowania dla organizatorów! Mam nadzieję, że działalność WOŚP będzie kontynuowana w kolejnych latach, także w Japonii. Grajcie do końca świata i o jeden dzień dłużej!
Fot. Emilia OKUYAMA
Najnowsze od Renata Mitsui
Komentarze
- PLUSK WODY DO STAREGO STAWU WSKOCZYŁA… Skomentowane przez ELZBIETA dodany czwartek, 08 listopad 2012 19:09 O stawie i żabie (Literatura, Język)
- Chcialbym na poczatku powiedziec, ze naprawde… Skomentowane przez Seweryn Karłowicz dodany piątek, 24 sierpień 2012 04:47 Tematyka spotkania polonijnego w ambasadzie 5 lipca br. (AKTUALNOŚCI)