gazeta.jp Polonia Japonica

Polonijny portal internetowy funkcjonujący w polsko-japońskiej przestrzeni międzykulturowej, prowadzony przez grupę Polek mieszkających, pracujących i działających w Japonii.

 

Galeria

A+ A A-

Jak przetrwać japońskie lato?

Oceń ten artykuł
(5 głosów)
Co roku zadajemy sobie to pytanie. Sposobów jest wiele, ale czy rzeczywiście są skuteczne? Gdy rozpoczyna się gorąca aura a żar leje się z nieba, idąc za przykładem rdzennych Japończyków zwieszamy furin (dzwonek najcześciej metalowy, czasem szklany) służacy do chwytania wiatru i dźwięku. Ma on za zadanie sprawiać świeżą atmosferę. Nastepnie zaopatujemy się w katorisenko  (trociczki zapachowe w kształcie zwiniętej spirali), które mają nam odstraszyć komary, złośliwe bestie ostro tnące szczególnie o zmierzchu w każdą odsłoniętą cześć ciała, a odsłania się więcej, gdy temperatury i wilgotność rosną w szalonym tempie w przeciwności do wskaźnika wzrostu ekonomicznego.

Poczyniamy kolejne przygotowania letnie czyli zopatujemy się w wachlarzyk uchiła lub bardziej elegancki sensu w wersji damskiej lub męskiej, bo w kraju gdzie lato jest tropikalne mężczyzna z wachlarzem nie budzi zdziwienia i lekkiego uniesienia brwi.

Kolejnym sprawunkiem będą chusteczki i ręczniczki letnie, do czego sklepy przygotowują się zawczasu. Mamy tu tego olbrzymi asortyment poczynając od skromnych chusteczek w 100 jenowcu aż po wyszukane dezajnerkie dzieła służące do wycierania potu. Nie sposób wyjść z domu bez tego podręcznego skrawka materii zwykle frote ale są także mieszane. Niektórzy stosują takze chusteczki mniej chlonne bawełniane, które także każy nosi w kieszeni lub torebce przez cały rok. Letnia wersja - noszę dwie jedną duzą zwykle pięką batystową, która może służyć do dyskretnego otarcia potu z twarzy lub do położenia na kolanach w restauracji. Praktyczniejsza jest frote, ale widziałam także osoby chodzące z ręcznikem na szyi pomimo, że nie wracały z tenisa. Wyprodukowano także specjalne ręczniki długo trzymające zimno specjalnie dla osób zajmujących się sportem na zewnątrz, co niestety grozi udarem słonecznym i innymi powikłaniami. Sport letni zdecydowanie jest przyjemniejszy w wersji klimatyzowanego klubu.

Kolejne zakupy letnie to kremy, żele, musy lub plynne emulscje ochraniające skórę przed słońcem, którego jest tu dużo przez cały rok. I w tej kwestii wybór jest olbrzymi poczynając od ochrony na twarz zwykle z największym filtrem dla różnego rodzaju cery, wodoodporne, dla sportowców lub z podkładem pod makijaż albo jeszcze dodatkowo wybielające. W Kraju Kwitanacej Wiśni najbardziej pożądana jest skóra nieskazitelnie biała bez śladu zbędnej opalenizny. Cały przemysł kometyczny jest nastawiony na spełnienie tego dążenia większości kobiet. Na ulicy w lecie widzi się kobiety w długich częso czarnych rekawiczkach ochraniających skóre, w przedziwnych kapilindrach lub wielkich daszkach przypominająch kask motocyklisty. Każdy skrawek skóry powinien być zabezpieczony przed porażającym słońcem. Opalanie się jest tu równoznaczne z narażeniem się na starzenie, plamy skórne i zajęciem totalnie dasai (niemodnym) i niewskazanym przez firmy kosmetyczne i lekarzy.

Dodatkowo używa się również parasolek przeciwsłonecznych. Wiele lat temu głównie starsze panie widziane były z parasolami ochronnymi, ale obecnie jest to już widok powszechny. Możemy także zakupić chłodzace skóre spraye z delikatnym zapachem.

W tym roku firmy bielizniarskie wypuściły na rynek tzw suteteko czyli krótkie kalesony z gazy bawełnianej jako przewiewny stój domowy dla pań i panów. Występują w wielu kolorach i wzorach , ta nowość, która była ukryta pod spodniami męskimi wychodzi na światło dzienne.

Kolejną kwestią letnią szeroko dyskutowaną jest temat snu w lecie, co jest często bardzo trudne przy wysokiej wilgotności i temperaturze. Dysukuje się w telewizji i na łamach prasy, jak najlepiej wykorzystać klimatyzację i wiatraki. Jakie ustawienie daje najlepszą możliwosc ochłodzenia pomieszczeń a jednocześnie jak najmniejszego zużycia prądu, do czego nawołuje rząd po katastrofie marcowej. Oprócz używania klimatyzacji lub nie, na rynku jest sporo innych towarów poprawiajacych jakość snu w gorące i parne noce. Dużym powodzeniem cieszą się poduszki żelowe i maty , które kładzie się na prześcieradło. Są także bardziej tradycyjne maty i poduszki pokryte plecionką tatami, co jest przyjemne dla skóry i nie przylepia się do ciała podczas snu..

Tropikalne lato jest ciężkie do zniesienia, więc chłodzimy się także zimnymi potrawami jak zaru soba (makaron gryczany), kakigori (kruszony lód polany sokiem), jemy arbuzy posypane szczytą soli i pijemy dużo zimnych napojów z automatów.

Lato japońskie ma również swoje atrakcje jak - hanabi (pokazy zimnych ogni), ktore odbywają się zwykle nad rzekami pod koniec lipca i sierpnia. Mile widziane jest wtedy ubrać się w yukate (letnie kimono bawełniane), wziąć ze sobą matę do siedzenia, żywność i napoje i udać się na festyn. W lecie odbywa się także tradycyjny festiwal bon odori (tańce w kręgu na powietrzu zwiazane ze świetem zmarłych).Ta publiczna zabawa wygląda bardzo malowniczo z palącymi się lampionami, straganami i wesołym tłumem ubranym w yukaty. Grupa prowadząca tańce przygotowuje się do tego ćwicząc przez parę miesięcy, ale każdy, kto ma ochotę może się dołączyć i naśladować ruchy.

W sezonie letnim domy handlowe otwierają na dachach swoich bydynków twz beer hall gdzie na powietrzu serwowane są zimne napoje (głównie piwo) i wiele niedrogich dań.

Gdy już przygotowaliśmy się do lata nie pozostaje nam nic innego, jak tylko przetrwać ten sezon, jak najprzyjemniej.

1 komentarz

  • N.

    Moje pierwsze lato w Japonii okazuje się porażające, w przenośni i niemal dosłownie. Przy 42°C muszę bardzo się starać, aby nie zapomnieć, za jak wiele lubię tu być ;)

    Raportuj N. Link do komentarza
Zaloguj się, by skomentować
© 2013 www.polonia-jp.jp

Logowanie lub Rejestracja

Zaloguj się